Adam Hrycaniuk: Wygraliśmy mecz, ale można mieć pretensje do obrony

W sobotę Stelmet BC Zielona Góra odniósł 30. zwycięstwo z rzędu we własnej hali. Tym razem mistrzowie Polski pokonali MKS Dąbrowa Górnicza 93:77.

Podopieczni Saso Filipovskiego kontrolowali przebieg spotkania i odnieśli w sobotę pewne zwycięstwo w TBL. - Nie było łatwo. MKS to godny przeciwnik. Przygotowaliśmy się do tego meczu bardzo solidnie i tak jak było widać na boisku, dąbrowianie stawiali mocny opór. Zagraliśmy dobrze w ataku, piłka ładnie krążyła po obwodzie, mieliśmy trochę otwartych pozycji. Choć wygraliśmy spotkanie, to można mieć trochę pretensji do naszej obrony, bo straciliśmy zbyt dużo punktów, z czego my i trener nie jesteśmy zadowoleni - podsumował Adam Hrycaniuk.

Mimo w pełni zasłużonej wygranej, mistrzowie Polski nie ustrzegli się błędów. - W pewnych momentach wkradło się może rozluźnienie. Chcieliśmy łatwiej wygrać ten mecz, ale tak jak mówię, MKS stawiał opór. Naszą taktyką było dobre krążenie piłki po obwodzie i czasem celowo przetrzymujemy piłkę przez 20 sekund, a wtedy czasem nie uda się przeprowadzić dwóch czy trzech akcji i przez dwie czy trzy minuty zdarzają się przestoje - ocenił reprezentacyjny środkowy.

W niedzielę zielonogórzanie będą regenerować siły, a od poniedziałku rozpoczną przygotowania do spotkania z Umaną Reyer Venezia. Mecz ten zostanie rozegrany w najbliższą środę. - Natężenie meczów jest bardzo duże, gramy co kilka dni. W niedzielę trochę odpoczniemy i zregenerujemy się. Do tej pory przygotowywaliśmy się do meczu z MKS-em, teraz wchodzimy na etap drużyny z Wenecji. Nie wybiegamy za daleko w przyszłość, do każdego meczu przygotowujemy się solidnie - zakończył Hrycaniuk.

Komentarze (1)
avatar
woj Mirmiła
10.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najważniejsze, że twierdza "Winny Gród" wciąż niezdobyta, a Stelmet liderem ligowej tabeli :)