Kontuzje w ekipie PGE Turowa Zgorzelec

Nie ma łatwego życia w ostatnim czasie Piotr Ignatowicz, trener PGE Turowa Zgorzelec. Na dodatek w sobotnim spotkaniu kontuzji stawu skokowego nabawił się Michael Gospodarek.

W ostatnich tygodniach Piotr Ignatowicz nie mógł korzystać z usług Camerona Tatuma, amerykańskiego rzucającego. Zawodnik wrócił do gry w spotkaniu z Treflem Sopot, ale na parkiecie spędził jedynie 160 sekund.

- Tak naprawdę Cameron wystąpił na własną prośbę. Bardzo chciał nam pomóc, ale widać, że jeszcze nie jest w 100 procentach gotowy do gry. Zmagał się ostatnio z urazem mięśnia dwugłowego nogi. To nieprzyjemna kontuzja i widać, że jeszcze zawodnik nie ma odpowiednio czucia - powiedział po meczu opiekun PGE Turowa Zgorzelec.

Na dodatek z rotacji wypadł Michael Gospodarek, który w trakcie spotkania z Treflem niefortunnie upadł na parkiet i skręcił staw skokowy. Końcówkę meczu oglądał już z perspektywy ławki rezerwowych.

Trener Ignatowicz cały czas liczy na to, że drużynę w najbliższych dniach wzmocni zawodnik na pozycję środkowego. - Mam nadzieję, że uda nam się kogoś zakontraktować. Mamy tam sporą dziurę - przyznał opiekun PGE Turowa.

Komentarze (4)
stara pazdziochowa
11.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co dostawca kroplówek 
avatar
Henryk
10.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Turowiacy trzymajcie się mocno i w Nowym Roku wracajcie do dawnej dyspozycji. 
avatar
Miłosz Sitkowski
10.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To na chu*steczke trzmymasz na lawce Piotrka, po co Ci byl taki gracz? Chcesz zajechac Dyla ? Myslisz, ze w tak "mlodym" wieku wy3ma taki naklad minut? Moze pora dalej nagrywac videoclipy z dzi Czytaj całość