Bartłomiej Wołoszyn: 86 punktów to dobry prognostyk na przyszłość

Polfarmex Kutno odniósł bardzo ważne zwycięstwo w wyjazdowym meczu z MKS Dąbrową Górniczą. Aż sześciu zawodników wywalczyło dwucyfrowe zdobycze punktowe, a najskuteczniejszym z nich okazał się Bartłomiej Wołoszyn.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Bartłomiej Wołoszyn okazał się być jedną z kluczowych postaci poniedziałkowej konfrontacji. Skrzydłowy Polfarmexu Kutno długo szukał skuteczności w Dąbrowie Górniczej, ale odnalazł ją w najważniejszym momencie. W samej czwartej kwarcie uzyskał 12 punktów i walnie przyczynił się do bardzo cennego sukcesu kutnian.

- Wszystko dobrze się ułożyło. Trafiłem wtedy dwie trójki, dobrze spenetrowałem, a potem wziąłem na siebie osobiste, bo czułem się pewny w tym elemencie. W całym meczu zdobyłem 17 punktów i to na pewno przyczyniło się do zwycięstwa - ocenia Wołoszyn, najskuteczniejszy zawodnik Polfarmexu w Dąbrowie Górniczej.

W starciu z MKS koszykarze z Kutna tradycyjnie pokazali kawał dobrej gry w obronie. - Defensywa była na naszym dobrym poziomie. Wiadomo, że to był mecz na wyjeździe i jest trochę trudniej, ale było dobrze - komentuje.

W poniedziałek dołożyli do tego znakomitą grę ofensywie. - Zdobyliśmy 86 punktów i myślę, to jest dobry prognostyk na przyszłość - dodaje. W bieżącym sezonie to drugi najlepszy wynik Polfarmexu. Lepiej było tylko w meczu z Polpharmą, gdzie podopieczni Jarosława Krysiewicza zdobyli punktów 94.

Dla obu zespołów poniedziałkowe starcie było niesamowicie ważne. Przyjezdni mieli w ligowej tabeli o jedno zwycięstwo więcej nad swoim bezpośrednim rywalem w walce o play off, jakim jest MKS Dąbrowa Górnicza. Gospodarze chcieli nie tylko wygrać ten mecz, ale i odrobić 6 punktów straty z Kutna. Sztuka ta im się jednak nie udała.

- Mówi się, że każdy mecz jest za dwa punkty, ale ten, w kontekście późniejszej walki o play off, był za dwa i pół punktu - komentuje Wołoszyn. Zwycięstwo cieszy tym bardziej zawodnika Polfarmexu, że dąbrowianie w ostatnim czasie grają bardzo dobrze. - MKS z nowym trenerem i nowymi zawodnikami jest ciężkim oponentem. Zagraliśmy na szczęście dobre zawody, wygraliśmy i jest się z czego cieszyć – zakończył.

Teraz gracze Polfarmexu mają tydzień, na przygotowanie się do kolejnego bardzo ważnego dla siebie meczu. W poniedziałek 25 stycznia czeka ich bowiem pojedynek we własnej hali z Asseco Gdynią.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×