Wojna nerwów dla Znicza Basket Pruszków

Niesamowitych emocji dostarczył pojedynek 19. kolejki I ligi koszykarzy. Biofarm Basket Poznań przegrał ze Zniczem Basket Pruszków 60:61 a bohaterem gości okazał się Mateusz Szwed.

Patryk Neumann
Patryk Neumann
Koszykówka / Koszykówka

Sobotnie spotkanie było jeszcze bardziej wyrównane niż mecz, który obie ekipy rozgrywały w Pruszkowie. Wtedy Znicz Basket zwyciężył 56:50. Od początku na parkiecie dominowała defensywa, kosztem skuteczności. W całym meczu gospodarze trafili 23/59 prób z gry a ich rywale 23/58. W premierowej kwarcie Biofarm Basket zdominował zbiórkę - 17:10 w tym aż dziewięć ponowień na atakowanej tablicy. Właśnie nieskuteczność sprawiła, że beniaminek nie wykorzystał jednak tego faktu i do przeciwnika tracił pięć punktów. Błysnął, bowiem w końcówce tej części Damian Janiak.

W drugiej odsłonie uwidoczniła się już przewaga gospodarzy, którzy zniwelowali różnicę i wyszli nawet na kilkupunktowe prowadzenie. Lepiej czuli się oni w chaotycznej, pełnej strat grze. Kulminacyjny moment nastąpił na początku trzeciej kwarty, gdy Biofarm Basket zdobył siedem punktów z rzędu i wygrywał 35:26. Wtedy wyżej notowany rywal zabrał się do pracy. Choć obie ekipy popełniły ponad 20 strat to zdecydowanie ograniczyły ten mankament w decydujących fragmentach. W wymianie ciosów o punkt lepsi po trzeciej kwarcie byli pruszkowianie. Podobnie stało się na koniec spotkania, lecz po niezwykle dramatycznych wydarzeniach. Pierwsi swoją szansę zmarnowali przyjezdni, którzy stracili prowadzenie 52:46. Ambitny beniaminek zdobył 12 kolejnych punktów i po rzutach z dystansu Wojciecha Frąckowiaka oraz Piotra Wielocha wygrywał 58:52.

Podopieczni Marka Zapałowskiego mądrze rozegrali końcówkę. Nie rzucali na siłę za trzy punkty, lecz spokojnie niwelowali stratę. Pomógł im także Adam Metelski, który przy prowadzeniu swojej drużyny 60:59 nie wykorzystał dwóch rzutów wolnych. Następnie równo z końcową syreną sędziowie podjęli kontrowersyjną decyzję odgwizdując faul doświadczonego centra. Aż trzy rzuty wolne miał Mateusz Szwed. W pierwszej próbie doprowadził on do remisu. Następnie chybił i jeszcze bardziej podgrzał emocje. W decydującej próbie deprymowany przez zgromadzoną publiczność wykazał się jednak zimną krwią i zapewnił trzecie wyjazdowe zwycięstwo w sezonie Zniczowi Basket.

Kolejne double-double osiągnął koszykarz Znicza, Dawid Słupiński. Zdobył 14 punktów i miał 12 zbiórek. Choć mecz zaczął na ławce rezerwowych to szybko zmienił Damiana Cechniaka i stał się ważnym ogniwem drużyny z Mazowsza. Przez większość czwartej kwarty z czterema przewinieniami odpoczywał na ławce rezerwowych, lecz był przydatny w decydujących fragmentach. Damian Janiak dodał 12 a Patryk Przyborowski 11 oczek. Bohater ekipy z Pruszkowa - Szwed mecz zakończył z dziewięcioma punktami i siedmioma zbiórkami. Adrian Kordalski rozdał natomiast dziewięć asyst. Dla Biofarmu Basket 13 punktów zdobył Wieloch, lecz trafił tylko 4/15 rzutów.

Biofarm Basket Poznań - Znicz Basket Pruszków 60:61 (11:16, 17:10, 12:15, 20:20)

Biofarm Basket: Wieloch 13, Fiszer 10, Smorawiński 10, Frąckowiak 8, Metelski 7, Szydłowski 7, Bręk 3, Stankowski 2, Kurpisz 0, Szymczak 0.

Znicz Basket: Słupiński 14, Janiak 12, Przyborowski 11, Szwed 9, Kordalski 5, Cechniak 4, Tokarski 4, Put 2, Czosnowski 0, Janik 0.

I liga mężczyzn 2015/2016

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Miasto Szkła Krosno 30 29 1 2633 1913 59
2 Rawlplug Sokół Łańcut 30 25 5 2273 1858 55
3 Legia Warszawa 30 21 9 2433 2152 51
4 Znicz Basket Pruszków 30 19 11 2183 2118 49
5 GKS Tychy 30 17 13 2329 2169 47
6 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 16 14 2263 2302 46
7 Pogoń Prudnik 30 16 14 2128 2083 46
8 Zetkama Doral Nysa Kłodzko 30 14 16 1959 2204 44
9 SKK Siedlce 30 12 18 2220 2317 42
10 PGE Spójnia Stargard 30 12 18 2151 2319 42
11 ACK UTH Rosa Radom 30 12 18 2126 2242 42
12 Enea Basket Poznań 30 10 20 1904 2072 40

Pokaż całą tabelę




Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×