Dopiero w samej końcówce koszykarze Stelmetu BC Zielona Góra zapewnili sobie wygraną w meczu z autsajderem Tauron Basket Ligi, Śląskiem Wrocław. Trójkolorowi sprawili olbrzymie problemy mistrzom Polski, którzy długo nie potrafili sobie poradzić z ich naporem.
- Myślę, że Stelmet BC był myślami w Sankt Petersburgu i trochę nas zlekceważył. Szkoda, że nie udało się sprawić niespodzianki i wygrać - mówi w rozmowie z naszym serwisem Witalij Kowalenko, jeden z najlepszych zawodników wrocławskiego Śląska w sobotnim spotkaniu. Koszykarz zdobył 19 punktów, trafiając siedem z jedenastu rzutów z gry.
Wrocławianie jeszcze na początku trzeciej kwarty po rzucie Kowalenki prowadzili sześcioma punktami i byli na najlepszej drodze do sprawienia sensacji. Później jednak gospodarze poprawili nieco swoją grę, skuteczni byli Łukasz Koszarek i Dee Bost, którzy zapewnili Stelmetowi BC 15. wygraną w lidze.
Śląsk nadal zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, ale z każdym kolejnym meczem prezentuje się coraz lepiej. Wrocławianie robią postęp. Za tydzień grają bardzo ważne spotkanie z Treflem Sopot.
- Tak tez mówi nasz trener, że z każdym meczem robimy mały krok do przodu. Ważne jest, żeby nie popełniać tych samych błędów co mecz, tylko je eliminować - uważa Kowalenko.