Patrik Auda: Nie znałem Pechacka

Kolejny Czech w AZS-ie Koszalin. Do Patrika Audy dołączył Adam Pechacek, 21-letni podkoszowy. - Nie znałem go wcześniej. Dopiero teraz będę miał możliwość zobaczenia go w akcji - mówi Auda, jeden z liderów koszalińskiej drużyny.

[b]

WP SportoweFakty: W tygodniu do zespołu dołączył Adam Pechacek, który jest twoim rodakiem. Co możesz powiedzieć o tym zawodniku?[/b]

Patrik Auda: Szczerze? To niewiele. Nie znam go w ogóle. Nigdy nie widziałem, jak gra i co potrafi. Słyszałem tylko kilka opinii na jego temat. To wszystko.

Jak to możliwe, że nigdy nie widziałeś go w akcji?

- Obaj opuściliśmy kraj w młodym wieku. Nie mieliśmy okazji się poznać. Poza tym on jest trochę młodszy ode mnie. Nie ukrywam, że nie znam wszystkich czeskich koszykarzy, którzy grają w młodszych rocznikach.

Adam Pechacek o adaptację nie musi się chyba martwić. Szybko go wprowadzisz do zespołu?

- Pewnie. Chętnie mu pomogę wejść w nowe środowisko. Pokażę miasto. Nie mam z tym problemu. Myślę, że Adam dość szybko się zaaklimatyzuje, ponieważ polskie zwyczaje nie różnią się zbytnio od czeskich.

Do zespołu dołączyli także Marcin Nowakowski i Stefhon Hannah. Jak widzisz ich przydatność do drużyny?

- Trudno powiedzieć, ponieważ odbyliśmy wspólnie zaledwie kilka treningów. To za mało, by wydać konkretną opinię. Cieszę się, że są z nami i w najbliższych miesiącach powalczymy o pierwszą "ósemkę".

Jak spędziliście ostatnie dwa tygodnie? Nad czym się skupiliście?

- Pierwszy tydzień poświęciliśmy na ćwiczenia siłowe. Dużo było pracy nad kondycją, by wzmocnić organizmy przed najważniejszą częścią sezonu. Od poniedziałku z kolei przygotowujemy się do meczu z Polfarmexem Kutno. Analizujemy ich grę, tak aby wyłapać ich najsłabsze punkty.

Patrik Auda: Nie znałem Pechacka
Patrik Auda: Nie znałem Pechacka

Czy mecz z Polfarmexem Kutno jest dla was o cztery punkty?

- Zdecydowanie. Uważam, że spotkanie z Polfarmexem jest idealnym na przełamanie. Mamy serię czterech porażek, więc czas coś w końcu wygrać. Mieliśmy do tego meczu sporo czasu i jestem przekonany, że będziemy dobrze przygotowani. Sztab szkoleniowy wykonał sporo dobrej roboty.

Ostatnie zwycięstwo Polfarmexu nad Asseco zrobiło wrażenie? Kutnianie wygrali aż 75:44!

- Na pewno. Aczkolwiek wszyscy wiedzą, że w Kutnie gra się bardzo ciężko. Tam nikt nie ma łatwo. Gdynianie trafili zaledwie 1 z 22 rzutów za trzy. Trudno wygrać mecz, jak się ma 4,5 procentową skuteczność z dystansu. To praktycznie jest niemożliwe.

Rozmawiał Karol Wasiek

Komentarze (0)