- Lekarze Miami Heat spotkają się w czwartek z Chrisem Boshem, aby określić zagrożenie, jakie płynie ze skrzepów krwi znalezionych w jego łydce i czy leki rozcieńczające krew pozwolą mu w tym sezonie wrócić do gry - dowiedział się Adrian Wojnarowski z "The Vertical".
Chris Bosh z powodu kłopotów z bólem łydki nie zagrał w niedzielnym Meczu Gwiazd. W poniedziałek spotkał się z lekarzami Miami Heat, którzy potwierdzili to czego się obawiano - powtarza się historia sprzed roku. Kolejne badania przeprowadzone zostaną w czwartek.
Rok temu dokładnie o tej porze zdiagnozowano u Bosha zakrzepy krwi w płucach. W styczniu zeszłego roku Bosh zaczął narzekać na kłopoty z łydką, a potem na bóle w klatce piersiowej. Dopiero po miesiącu określono istotę problemu - były to skrzepy krwi, które w ciągu kilku tygodni przeniosły się do płuc. Bosh spędził blisko tydzień w szpitalu i opuścił resztę sezonu 2014/15.
Gwieździe Heat groziło wtedy zakończenie kariery, jeśli miałoby się okazać, że problem powróci.
W tym sezonie Bosh zalicza średnio 19,1 punktów i 7,4 zbiórek na mecz. W trakcie 13-letniej kariery zdobył dwa tytuły mistrza NBA (2012, 2013). Od 2006 roku nieprzerwanie wybierany jest do Meczu Gwiazd.
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: wstydliwe pudło w Anglii
Źródło: WP SportoweFakty