Koszykarze beniaminka wykonali plan w stu procentach

Zoran Sretenović bardzo obawiał się potyczki z MKS-em Dąbrowa Górnicza, jednak po meczu mógł odetchnąć z ulgą. Jego podopieczni rozegrali bardzo dobre zawody i pewnie pokonali swojego rywala.

Kaliska Arena staje się małą twierdzą beniaminka. Koszykarze BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski wygrali w niej 8 z 11 dotychczas rozegranych meczów. Ostatni raz komplet punktów wywieźli z tej hali ponad dwa miesiące temu.

W niedzielę beniaminek bez najmniejszych problemów ograł MKS Dąbrowę Górniczą. - Mogę powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni z tego meczu - przyznał Zoran Sretenovic, szkoleniowiec BM Slam Stali.

Opiekun beniaminka mocno obawiał się o wynik tego meczu, a wszystko za sprawą dwutygodniowej przerwy, jaką ostrowianie mieli w rozgrywkach TBL. - Wiedzieliśmy, że MKS to dobry zespół z dobrymi zawodnikami, a my mieliśmy dwa tygodnie przerwy przez co wypadliśmy trochę z meczowego rytmu - dodał.

Brak rytmu meczowego to jedno, ale przygotowania to drugie. - Przygotowaliśmy się jednak bardzo dobrze. Ja z mojej strony muszę być zadowolony bo to, czego oczekiwałem zostało zrealizowane. Wszystkie założenia zostały zrealizowane na boisku w stu procentach - komentuje Sretenović.

Opiekun ostrowian miał jeszcze inny wielki atut po swojej stronie, mianowicie zdrowie. W ekipie BM Slam Stali na parkiecie zabrakło jedynie Tomasz Ochońko, co w porównaniu z prawdziwym szpitalem po stronie rywala było dużym atutem. Beniaminek wykorzystał to bezwzględnie.

- Wszyscy dziś zagrali bardzo dobrze. Wyszli na parkiet bardzo skoncentrowani i niesamowicie walczyli. W obronie było bardzo dobrze, natomiast w ataku mieliśmy kilka minut słabej gry. Wszystko to wychodzi jednak z tej przerwy w rozgrywkach. Wybiła ona nas nieco z tego dobrego meczowego rytmu - zakończył Sretenović.

Teraz na beniaminka czeka kolejna dłuższa przerwa. Do rywalizacji w TBL koszykarze BM Slam Stali wrócą bowiem dopiero w połowie marca, kiedy to w ciągu tygodnia zanotują mini maraton rozgrywając trzy mecze. Rywalami będą kolejno WKS Śląsk Wrocław, Stelmet BC Zielona Góra i King Wilki Morskie Szczecin.

Komentarze (0)