[b]
WP SportoweFakty: Piękny sen Stelmetu BC w EuroCupie wciąż trwa. Niezwykła historia.[/b]
Vlad-Sorin Moldoveanu: To prawda! Wygrać w Kazaniu i awansować do kolejnej rundy to niesamowite uczucie. Trudno to opisać słowami.
Tylko dwie drużyny w tym sezonie zdołały wygrać w Kazaniu.
-
Zdawaliśmy sobie z tego sprawę przed meczem, że czeka nas bardzo trudne zadanie, ale możliwe do zrealizowania. W Uniksie grają ludzie, a nie maszyny.
Przed meczem wierzyliście w powodzenie tej misji?
- Oczywiście, że wierzyliśmy w awans. Bez wiary i przekonania we własne umiejętności nie byłoby w ogóle sensu wychodzić na boisku, szczególnie na tak trudnym terenie.
Czy pierwszy mecz w Zielonej Górze był takim wyznacznikiem, że można ten Uniks ograć?
- Też, ale poszedłbym nieco szerzej. Myślę, że cały sezon jest dla nas takim wyznacznikiem. Pokazaliśmy, że potrafimy rywalizować z najlepszymi drużynami w Europie. Gra w Eurolidze dała nam dużo pewności siebie. Przecież wygraliśmy z Panathinaikosem Ateny, Lokomotivem Kubań Krasnodar, walczyliśmy z Barceloną. To świadczy o tym, że mamy duży potencjał.
Co było kluczem do wygranej?
- Uważam, że świetną robotę zrobiliśmy w obronie. Byliśmy przygotowani niemal na każdą ich akcję. Wzajemnie sobie pomagaliśmy, nie dawaliśmy im zdobywać łatwych punktów.
Macie patent na rosyjskie drużyny w tym sezonie. Wygraliście z nimi wszystkie trzy mecze na wyjeździe. Jaka jest recepta na pokonywanie znacznie silniejszych rywali?
- Szczerze? Nie mam pomysłu!
To inaczej zapytam - przegraliście wszystkie mecze u siebie w EuroCupie, z kolei wygraliście cztery spotkania na wyjeździe. Umiesz to wytłumaczyć?
- Trudno jest powiedzieć, dlaczego tak dobrze gramy na wyjazdach. Wydaje mi się, że wszystko jest kwestią psychiki i odpowiedniego podejścia do rywala. Jeżeli jesteśmy maksymalnie skoncentrowani, to uważam, że stanowimy zagrożenie dla każdej ekipy w Europie.
Rozmawiał Karol Wasiek
Zobacz wideo: Uniks Kazań - Stelmet: Bost i Ponitka dobijają rywali!
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.