Tak się składa, że był to jeden z najważniejszych meczów Wizards w sezonie zasadniczym. W końcu ich rywalem byli zawodnicy z Indianapolis, którzy w Konferencji Wschodniej plasują się na siódmym miejscu Niestety, Pacers umocnili swoją pozycję, bo pokonali po dramatycznym starciu ekipę Randy'ego Wittmana.
To już druga porażka z rzędu Czarodziei. Co tu wiele mówić - faza play-off oddala się od tej drużyny. A jeszcze kilka dni temu wydawało się, że stołeczny zespół jest na dobrej drodze do tego, by dopaść Detroit Pistons czy Chicago Bulls. Wizards nie potrafili jednak wykorzystać atut własnego parkietu, na którym przegrali po raz pierwszy od miesiąca.
An oop for Gortat on #NBAPolishNight! #WizPacers
Posted by Washington Wizards on 5 marca 2016
Szczerze mówiąc poniekąd na własne życzenie. Jeszcze trzy minuty przed końcem gospodarze mieli cztery punkty przewagi i byli w niezłym położeniu. Problem w tym, że w decydujących fragmentach zupełnie zawiódł John Wall. 25-letni koszykarz spudłował trzy ważne rzuty, pomylił się też na linii rzutów wolnych. Ogółem lider ekipy z Waszyngtonu spisał się nieźle - zanotował double-double (25 punktów, 12 asyst oraz 6 zbiórek), ale sporo do życzenia pozostawiała jego skuteczność.
Wykorzystali to Pacers, a konkretnie Paul George, który rozegrał fantastyczne spotkanie. 25-letni zawodnik był nie do zatrzymania i praktycznie w pojedynkę zapewnił zwycięstwo przyjezdnym. Lider Indiany w całym spotkaniu zgromadził 38 punktów, 6 zbiórek oraz 2 asysty.
Marcin Gortat, który przeważnie trafia na wysokiej skuteczności, tym razem wypadł w ofensywie przeciętnie. 32-letni środkowy grał ponad 33 minuty i w tym czasie uzbierał tylko 8 punktów (3/8 z gry oraz 2/4 z wolnych). Trzeba za to przyznać, że nasz koszykarz znakomicie spisał się w walce podkoszowej. Polak zebrał 17 piłek, z czego 7 w ofensywie. Ponownie gracz Wizards miał przyzwoity początek, ale później było już niestety gorzej.
Pod względem zdobyczy był to jeden z najgorszych występów Gortata w obecnym sezonie. Tylko raz zdobył mniej punktów (w starciu z Boston Celtics w listopadzie ubiegłego roku - 4), a raz zakończył starcie z dokładnie takim samym dorobkiem (dwa tygodnie temu w konfrontacji z Chicago Bulls).
We're live with Marcin Gortat at #NBAPolishNight!
Posted by Washington Wizards on 5 marca 2016
Po raz trzeci w stolicy USA odbył się "Polish Heritage Night", czyli Noc Polskiego Dziedzictwa. Na trybunach zasiadło mnóstwo zaproszonych Polaków, którzy wspierali 32-letniego środkowego. Pojawili się chociażby żołnierze elitarnej jednostki "Grom". Poza tym pojawili się też zwycięzcy campów, które rokrocznie w lato są organizowane przez Fundację MG13.
To oczywiście nie wszystko. W przerwie meczu wystąpiły piękne i jak zwykle świetnie przygotowane Cheerleaders Gdynia. Oprócz tego odbyły się konkursy.
Jeszcze przed rozpoczęciem batalii z Pacers Marcin Gortat wręczył koszulkę z numerem 13 pułkownikowi Romualdowi Lipińskiemu. To 90-letni weteran II wojny światowej. Na meczu pojawił się również ambasador naszego kraju w Stanach Zjednoczonych - Ryszard Schnepf.
Paying respect to WWII Veteran, Colonel Romuald Lipinski on #NBAPolishNight #WizPacers
Posted by Washington Wizards on 5 marca 2016
Washington Wizards - Indiana Pacers 99:100 (37:31, 27:25, 16:22, 19:22)
(Wall 25, Morris 14, Beal 12, Temple 11, Nene 10, Gortat 8 - George 38, Ellis 17, G. Hill 12, J. Hill 10)
Cleveland Cavaliers - Boston Celtics 120:103 (22:35, 33:19, 36:29, 29:20)
(James 38, Irving 20, Smith 14, Thompson 12, Shumpert 12, Dellavedova 10, Love 10, Mozgow 10 - Thomas 27, Sullinger 17, Crowder 12, Bradley 12, Turner 11)
New York Knicks - Detroit Pistons 102:89 (22:21, 35:21, 22:28, 23:19)
(Anthony 24, Lopez 21, Afflalo 20, Williams 10, O'Quinn 10 - Drummond 21, Harris 18, Blake 13)
New Orleans Pelicans - Utah Jazz 94:106 (20:29, 25:22, 25:33, 24:22)
(Davis 29, Holiday 22 - Favors 28, Hayward 24, Hood 11, Mack 11, Booker 11)
Minnesota Timberwolves - Brooklyn Nets 132:118 (37:30, 31:21, 29:28, 35:39)
(Towns 28, Wiggins 26, LaVine 21, Rubio 16, Muhammad 15 - Brown 23, Kilpatrick 19, Larkin 18, Robinson 18, Reed 14)
Chicago Bulls - Houston Rockets 108:100 (29:23, 26:20, 28:32, 25:25)
(Gasol 28, Butler 24, Rose 17, Dunleavy 12 - Harden 36, Brewer 12, Ariza 11, Beverley 10)
San Antonio Spurs - Sacramento Kings 104:94 (29:22, 28:32, 29:13, 18:27)
(Leonard 25, Ginobili 22, West 12, Diaw 11 - Cousins 31, Acy 16, Collison 12)
Los Angeles Clippers - Atlanta Hawks 97:107 (37:25, 18:25, 24:30, 18:27)
(Paul 17, Jordan 17, Green 14, Pierce 11, Rivers 11, Redick 10 - Teague 22, Millsap 20, Bazemore 17, Schroder 16, Horford 11, Korver 10)
Zobacz wideo: Davis Cup od kuchni: jak działa program rejestrujący tor lotu piłki
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.