NCAA: Fenomenalny zryw Syracuse Orange

WP SportoweFakty / Michał Domnik / Koszykówka
WP SportoweFakty / Michał Domnik / Koszykówka

W niedzielę w nocy cztery ekipy rozegrały ostatnie dwa spotkania IV rundy podczas turnieju finałowego w uniwersyteckiej lidze NCAA.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwszy niedzielny pojedynek lepiej rozpoczęli gracze Syracuse Orange, którzy prowadzili na starcie 8:2 z Virginia. Wtedy też gracze legendarnego już trenera Jima Boechima stanęli, a szala zwycięstwa dość szybko zaczęła przechylać się na stronę Cavaliers. W ich szeregach bardzo dobre zawody rozgrywał London Perrantes (18 punktów, 6/10 za 3). W drugiej części po przerwie nastąpił zryw Syracuse i wydarzyło się coś nieprawdopodobnego. Od stanu 43:56 na 8:23 minut do końca nastąpiła ich seria 25:6 co dało Orange wygraną 68:62! 23 "oczka" dla zwycięzców rzucił Malachi Richardson. Właśnie dlatego ludzie kochają NCAA.

W drugim ćwierćfinale North Carolina Tar Heels zgodnie z planem pokonała Notre Dame 88:74, prowadząc już po dwudziestu minutach gry 45:38. Double-double zapisał na swoim koncie Brice Johnson, a po drugiej stronie na wyróżnienie zasłużył Demetrius Jackson

Wyniki IV rundy:

Syracuse - Virginia Cavaliers 68:62 (21:35)
Notre Dame - North Carolina 74:88 (38:45)

Wcześniej awans do półfinałów wywalczyły uczelnie Oklahoma Sooners i Villanova Wildcats, a oba pojedynki odbędą się w przyszłą niedzielę.

Komentarze (0)