WKS Śląsk przystąpi do środowego spotkania po zaskakującym, poniedziałkowym zwycięstwie (84:78) nad AZS-em Koszalin. Emocjonujące, zakończone dogrywką starcie miało głównego aktora - był nim Denis Ikovlev, który przez pełne 45 minut spędzonych na parkiecie (!) zdobył 33 punkty.
- Zapytano mnie w szatni, czy to nasza pierwsza seria zwycięstw i tak - po raz pierwszy w tym roku wygraliśmy dwa mecze z rzędu. Lepiej jednak późno niż wcale - powiedział po zakończeniu meczu skrzydłowy. Wcześniej bowiem on i koledzy pokonali na wyjeździe Asseco 89:79, mocno krzyżując gdynianom plany wywalczenia awansu do fazy play-off. To samo zrobili zresztą dwa dni temu z Akademikami.
Poza starciem z Rosą, wrocławianom zostaną tylko dwa występy - z Energą Czarnymi i Polpharmą. - Pozostały nam już tylko trzy spotkania i zamierzamy zaprezentować się w nich jak najlepiej, by zakończyć zmagania w dobrym stylu - zapowiada Ikovlev.
Radomianie mają za co rewanżować się 17-krotnym mistrzom Polski - w pierwszej rundzie przegrali bowiem niespodziewanie z tym przeciwnikiem we własnym obiekcie 75:79. Co ciekawe, prowadzona jeszcze wtedy przez Mihailo Uvalina ekipa była jedną z dwóch, które w bieżącym sezonie wygrały w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Podopieczni Wojciecha Kamińskiego powoli myślą już o fazie play-off. Od pewnego czasu przygotowują się bardziej pod tym kątem. Z tego powodu po meczu w stolicy Dolnego Śląska nie wrócą do Radomia, ale udadzą się do Twardogóry, by odbyć tam krótki, kilkudniowy mikrocykl przed niedzielnym spotkaniem ze Stelmetem.
Niemniej jednak, w żaden sposób nie zamierzają lekceważyć niżej notowanego rywala. W minioną sobotę, w starciu z Siarką pokazali, iż potrafią w pełni skoncentrowani podejść do konfrontacji w roli zdecydowanych faworytów. Walczą bowiem o przewagę własnego parkietu w pierwszej fazie play-off, a mają apetyty nawet na drugą lokatę.
WKS Śląsk Wrocław - Rosa Radom / środa, 6.04.2016 r. / godz. 18:30
Która drużyna wygra środowe spotkanie? 
