- Cel na dwa pierwsze mecze został w pełni zrealizowany - mówi nam Patryk Pełka, skrzydłowy Miasta Szkło Krosno.
Drużyna Michała Barana w pierwszym spotkaniu miała pewne problemy z ekipą z Kłodzka. Lider I ligi wygrał 80:70. O zwycięstwie Miasta Szkła przesądziła fantastyczna druga kwarta, w której gospodarze zdobyli aż o 19 punktów więcej od gości!
- W pierwszym meczu drużyna z Kłodzka postawiła naprawdę trudne warunki. Wygrywaliśmy już 17 punktami, lecz gościom udało się dojść nas na sześć oczek w czwartej kwarcie. Trafiali niesamowity rzuty, ale ostatecznie zwyciężyliśmy - podkreśla Pełka.
W drugim meczu krośnianie już takich problemów nie mieli. Pewnie pokonali rywali 100:62, dominując od samego początku.
- W drugim meczu zagraliśmy zdecydowanie lepiej i agresywniej. Od samego początku narzuciliśmy przeciwnikowi swój styl gry i kontrowaliśmy przez cały czas wynik spotkania - zaznacza zawodnik Miasta Szkła Krosno, który przyznaje, że zespół jest w optymalnej formie.
- Cały sezon ciężko na to pracowaliśmy, aby wstrzelić się z formą w play-off - wyjaśnia.
Zespół Barana jest już tylko o krok od awansu do kolejnej fazy, ale Pełka nie chce za bardzo wybiegać w przyszłość.
- Skupiamy się na kolejnym meczu. Drużyna z Nysy Kłodzkiej jest u siebie bardzo mocna i na pewno będzie tam ciekawe, ale zarazem trudne spotkanie - tłumaczy zawodnik.