Osłabione Asseco zmiażdżone w Słupsku. Czarne Pantery lepsze o 43 punkty!

WP SportoweFakty / Czarni spokojnie budują kadrę na nowy sezon
WP SportoweFakty / Czarni spokojnie budują kadrę na nowy sezon

Nie ma mocnych na Energę Czarnych Słupsk w hali Gryfia! Podopieczni Donaldasa Kairysa zanotowali 13. zwycięstwo u siebie. Gospodarze pokonali Asseco Gdynia osłabione brakiem Anthony'ego Hickeya aż 101:58!

Wyrównane były tylko pierwsze minuty. Filip Matczak trafił trzy rzuty zza łuku, Asseco prowadziło 19:16, lecz właśnie wtedy show rozpoczęli Czarne Pantery. Ci zanotowali serię 12-0, doprowadzili do wyniku 28:19, a pierwsza kwarta zakończyła się ich zwycięstwem w stosunku 35:21. Gdynianie przez pięć minut premierowego fragmentu zdobyli więc tylko dwa punkty, ich rywale aż 19.

Anthony Hickey ma problem ze stawem skokowym i nie wyszedł na parkiet podczas meczu w hali Gryfia. Brak kieszonkowego rozgrywającego, notabene najlepszego strzelca (średnio 14,6 punktu) Asseco znacząco osłabił ich siłę rażenia. Goście nie potrafili przeciwstawić się Enerdze Czarnym, a czarę goryczy przelała fatalna trzecia kwarta. Tę słupszczanie rozpoczęli od serii 10-0. Złożyło się na to siedem punktów Jerela Blassingame'a i trzy Demonte Harpera.

Podopieczni Tane Spaseva przez 10 minut zdobyli wówczas tylko sześć oczek. Ostatnia partia, to dopełnienie formalności w wykonaniu lokalnych Panter. Drużyna prowadzona przez litewskiego szkoleniowca, Donaldasa Kairysa triumfowała ostatecznie 101:58, odnosząc 13. zwycięstwo na własnym parkiecie. Hala Gryfia pozostaje niezdobyta od 30 grudnia 2015 roku.

Gospodarze trafili aż 13 na 25 oddanych rzutów zza linii 6 metrów i 75 centymetrów. Świetnie w tym elemencie wypadł Demonte Harper (3/4 za trzy), który suma summarum zapisał na swoim koncie 21 punktów. Trener Kairys dał szansę rezerwowym. Utalentowany Marek Zywert trafił dwie na trzy oddane próby zza łuku i w 15 minut uzbierał osiem oczek. Justin Jackson dodał double-double, 10 punktów oraz 11 zbiórek. Dla Asseco 14 oczek wywalczył Sebastian Kowalczyk. Tyle samo zdobył ich także Filip Matczak, wszystkie do przerwy.

Gdynianie legitymują się obecnie bilansem 16-14 i plasują na ósmej lokacie w tabeli. Dziewiąty PGE Turów Zgorzelec ma 15-16. Energa Czarni Słupsk pokonując Asseco wrócili na ścieżkę zwycięstw i zrekompensowali swoim kibicom słaby występ w Dąbrowie Górniczej.

Energa Czarni Słupsk - Asseco Gdynia 101:58 (35:21, 20:15, 17:6, 29:16)

Energa Czarni: Harper 21, Mbodj 14, Campbell 12, Blassingame 11, Cesnauskis 11, Jackson 10, Zywert 8, Seweryn 7, Sprengel 5, Rypiński 2, Surmacz 0.

Asseco: Kowalczyk 14, Matczak 14, Parzeński 11, Konopatzki 5, Żołnierewicz 5, Czerlonko 3, Frasunkiewicz 3, Szczotka 3, Ahmedović 0.

Komentarze (3)
avatar
Ździmir
16.04.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A przyjedzie Stelmet i znowu do "50" nie dobiją. 
avatar
fazzzi
16.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ojojoj... a Stelmet pierwszy plac przyklepał;) Brawo Czarnuchy... emocji chyba nie było... chyba, że o setkę;)