Atlanta Hawks pokonała walecznych Boston Celtics

Boston Celtics odrobili 19 punktów straty, lecz finalnie to i tak Atlanta Hawks wygrała pierwszy mecz fazy play-off 102:101. Grą gospodarzy dobrze kierował Jeff Teague.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak
East News

Gospodarze ze stanu Georgia w pewnym momencie spotkania prowadzili nawet 51:32 i wszystko wskazywało na to, iż zwycięstwo w pierwszym meczu fazy play-off przyjdzie im stosunkowo łatwo. Boston Celtics słabo prezentowali się w ofensywie, trafili do przerwy tylko 12 na 53 oddane rzuty i nie byli w stanie dotrzymać kroku rywalom.

Brad Stevens w przerwie meczu musiał pozytywnie nastroić swoich podopiecznych, bo ich koszykówka ewoluowała na wyższy poziom, a Celtowie zaczęli odrabiać straty. Ta sztuka udała im się w pełni. Goście zanotowali serię 12-2 i niespełna siedem minut przed końcem prowadzili nawet 83:80!

Ale Atlanta Hawks nie chciała zawieść swoich kibiców. Zadbał o to Jeff Teague, który świetnie prowadził ich grę. Rozgrywający asystował partnerom, to do Paula Millsapa, tudzież Ala Horforda. Podkoszowym nie pozostawało nic, tylko zdobyć łatwe punkty. Teague wykorzystał siłę akcji typu pick-and-roll. - Jeff był w trybie ataku - komplementował 27-latka trener Jastrzębi, Mike Budenholzer. Hawks od stanu 88:88, doprowadzili do wyniku 96:91. Ostatecznie triumfowali 102:101 i obronili własny parkiet.

Spotkanie miał szansę wyrównać Evan Turner, lecz chybił rzut zza łuku 39 sekund przed końcem. Urazu ścięgna udowego nabawił się ponadto Avery Bradley, najlepszy obwodowy obrońca Celtów. Ten był zmuszony opuścić parkiet przy trzypunktowym prowadzeniu swojego zespołu. - On bardzo, bardzo cierpi - powiedział Brad Stevens, który nie wie jeszcze, ile może potrwać przerwa Bradleya. - Będzie go nam brakować, ale mamy innych zawodników w zespole, którzy mogą grać tak sam dobrze, więc musimy wykonać następny krok - dodał Marcus Smart.

Jeff Teague zdobył 23 punkty i miał 12 asyst. Tyle samo oczek uzbierał też Kent Bazemore, który dorzucił osiem zbiórek. Al Horford zapisał na swoim koncie 24 punkty oraz zebrał 12 piłek. Dla Celtów double-double wywalczył Jae Crowder, 14 oczek i 10 zbiórek. Isiah Thomas miał 27 punktów i osiem kluczowych podań. Hawks trafili tylko pięć na 17 rzutów zza łuku, Celtics 11 na 35 oddanych prób.

Atlanta Hawks - Boston Celtics 102:101 (30:19, 21:15, 21:31, 30:36)

Hawks: Horford 24, Bazemore 23, Teague 23, Millsap 14, Scott 14, Korver 2, Sefolosha 2, Hardaway Jr. 0, Hinrich 0, Muscala 0, Schroder 0.

Celtics: Thomas 27, Bradley 18, Smart 15, Crowder 14, Turner 10, Sullinger 9, Johnson 4, Jerebko 2, Olynyk 2, Hunter 0.

Stan rywalizacji: 1-0 dla Hawks

Zobacz wideo: Fabian Drzyzga: Nie przegraliśmy w szatni. Kibice by nas...
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×