NBA: Niespodzianka w Houston! Warriors przegrali!

East News / James Harden
East News / James Harden

James Harden niespełna trzy sekundy przed końcem meczu trafił za dwa i tym samym odebrał wygraną Golden State Warriors! To pierwszy triumf Houston Rockets w serii z obrońcami tytułu!

26-letni Harden zagrał znakomite spotkanie i otarł się o triple-double. Na jego koncie znalazło się 35 punktów, 9 asyst i 8 zbiórek. W decydującym fragmencie meczu nie zawiódł i trafił bardzo ważny rzut, na który nie zdołali już odpowiedzieć zawodnicy Steve'a Kerra. Rakiety uniknęły trzeciej porażki, która byłaby zapewne gwoździem do trumny. W obecnej sytuacji ekipa z Houston może jeszcze powalczyć.

Zwłaszcza że nie wiadomo, kiedy na parkiet wróci kontuzjowany Stephen Curry. 28-letni lider Golden State Warriors oglądał mecz z ławki rezerwowych, bo zmaga się z urazem (skręcona prawa kostka). Rewelacyjny strzelec chciał wystąpić w tym spotkaniu, ale sztab szkoleniowy postanowił nie ryzykować jego zdrowia. Być może Curry pojawi się na parkiecie w starciu numer cztery, które odbędzie się w niedzielę.

Bez niego Warriors tracą niewątpliwie sporo, ale nadal są świetnym zespołem. Zresztą niewiele im zabrakło do pokonania Rakiet. Najlepszym strzelcem mistrzów NBA był Marreese Speights, który zdobył 22 punkty. Sporo problemów ze skutecznością miał Klay Thompson, autor 17 punktów.

Ekspresowo podnieśli się po porażce u siebie gracze Grzmotu. Podopieczni Billy'ego Donovana fantastycznie spisali się w Teksasie. Mavericks nie mieli praktycznie nic do powiedzenia w tym spotkaniu. Od samego początku ustępowali przeciwnikowi, który był skuteczniejszy we wszystkich czterech odsłonach.

Na wysokości zadania stanęli liderzy - Kevin Durant i Russell Westbrook. Ten pierwszy ponownie miał trochę problemów ze skutecznością, ale w całym meczu zgromadził 34 punkty, 7 zbiórek, 3 asysty i przechwyt. Drugi zaliczył mocne double-double - uzbierał 26 punktów oraz rozdał 15 asyst. Co ciekawe, nie zanotował ani jednej zbiórki.

Raptors zaliczyli falstart w serii z Pacers, ale dwa ostatnie spotkanie padły ich łupem i tym samym objęli prowadzenie w rywalizacji. Drużyna z Toronto jest aktualnie w dobrej sytuacji, bo odzyskała przewagę parkietu. Do wygranej zespół Dwane'a Caseya poprowadzili Kyle Lowry i DeMar DeRozan, którzy zdobyli po 21 punktów.

Dallas Mavericks - Oklahoma City Thunder 102:131 (21:27, 27:31, 30:39, 24:34)
(Harden 35, Motiejunas 14, Howard 13, Beasley 12, Beverley 10 - Speights 22, Thompson 17, Livingston 16, Clark 11)

Stan rywalizacji: 2-1 dla Thunder

Indiana Pacers - Toronto Raptors 85:101 (17:24, 19:29, 23:18, 26:30)
(George 25, Turner 17, Hill 13 - DeRozan 21, Lowry 21, Carroll 17, Joseph 10)

Stan rywalizacji: 2-1 dla Raptors

Houston Rockets - Golden State Warriors 97:96 (31:18, 24:30, 23:24, 19:24)
(Harden 35, Motiejunas 14, Howard 13, Beasley 12, Beverley 10 - Speights 22, Thompson 17, Livingston 16, Clark 11)

Stan rywalizacji: 2-1 dla Warriors

Komentarze (1)
avatar
Blackfield
22.04.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz