Rewelacyjna pogoń Wojowników

Golden State Warriors przegrywali z Washington Wizards różnicą 23 punktów, jednak dzięki świetnej końcówce zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. 41 punktów dla Wojowników zdobył Stephen Jackson. Tymczasem w starciu dwóch czołowych ekip ze Wschodu Cleveland Cavaliers uporało się z Orlando Magic a Larry Hughes ustanowił swój własny rekord sezonu notując na swoim koncie 40 punktów.

Styl gry Golden State na pewno nie służy 67-letniemu Donowi Nelsonowi, który nadzwyczaj często musi znosić wyjątkowo nierówną grę swoich podopiecznych. Jackson i spółka zdobyli 12 punktów bez odpowiedzi Washingtonu i wyszli po raz pierwszy na prowadzenie w końcówce ostatniej kwarty. Niespełna 30-letni skrzydłowy zanotował 41 punktów, w tym 6 trójek a dla Warriors był to już 12 mecz w tym sezonie, kiedy odrobili dwucyfrową stratę punktową. - Wywierali na nas ogromną presję i daliśmy sobie wydrzeć to zwycięstwo. Mieliśmy szansę wyrównać stan gry w końcówce ale ich presja i celne trójki zrobiły swoje - powiedział po meczu trener Czarodziei Eddie Jordan.

- Zawsze staram się grać tak jak dzisiaj, lecz czasem nie idzie. Nie rzucasz i nie czujesz się dobrze w grze. Dzisiaj rzuty wpadały i czułem, że powinienem to robić. - mówił po spotkaniu bohater San Antonio Manu Ginobili. Argentyńczyk zapisał na swoim koncie 34 punkty, 15 zbiórek (rekord kariery) i 6 asyst a Ostrogi powróciły do wysokiej dyspozycji wygrywając po raz 5 w ostatnich 6 meczach. Kluczowa dla losów gry okazała się akcja na 20 sekund przed końcową syreną, kiedy Ginobili zebrał piłkę po swoim niecelnym rzucie i został sfaulowany przez defensorów Raptors. Gospodarzom nie pomogło nawet 27 punktów (rekord kariery) w wykonaniu Jose Calderona.

Dobrą passę kontynuują Szóstki z Filadelfii, które tym razem nie dały szans Dallas Mavericks wygrywając 4 kolejne spotkanie. Miejscowych do wygranej poprowadził najlepszy gracz Konferencji Wschodniej poprzedniego tygodnia Andre Miller, zdobywca 21 punktów, 8 zbiórek i 7 asyst. 31-letni rozgrywający wraz z Andre Iguodalą byli ojcami wygranej, która stała się faktem po runie 12:1 w końcówce czwartej kwarty. Na usprawiedliwienie gości należy podkreślić brak w ich składzie kontuzjowanych: Jerry'ego Stackhouse'a, Ericka Dampiera i Devina Harrisa. Z kolei Philly dzięki tej wygranej zbliżyli się do New Jersey Nets, którzy zajmują 8 miejsce na Wschodzie (ostatnie premiowane awansem do play off).

Wyniki ligi NBA

Philadelphia 76ers ? Dallas Mavericks 84:76

(A. Miller 21, A. Iguodala 14, W. Green 12 ? J. Howard 17, D. Nowitzki 15, J. Barea 13)

Toronto Raptors ? San Antonio Spurs 88:93

(J. Calderon 27, A. Bargnani 12, C. Bosh 11 ? M. Ginobili 34 (15 zb), T .Duncan 22 (13 zb), M. Finley 12)

Orlando Magic ? Cleveland Cavaliers 111:118

(H. Turkoglu 25, J. Nelson 22, D. Howard 16 ? L. Hughes 40, L. James 29 (10 as), D. Brown 11)

Charlotte Bobcats ? Los Angeles Lakers 97:106

(R. Felton 29, N. Mohammed 22 (11 zb), J. Dudley 11 ? K. Bryant 31, P. Gasol 26, R. Turiaf 10)

Milwaukee Bucks ? Los Angeles Clippers 89:96

(M. Williams 31, D. Mason 14, Y. Jianlian 13 ? A. Thornton 25, S. Cassell 21, C. Maggette 20)

Houston Rockets ? Portland Trail Blazers 95:83

(Y. Ming 25, R. Alston 17, T. McGrady 12 ? L. Aldridge 22, B. Roy 15, M. Webster 11)

Golden State Warriors ? Washington Wizards 120:117

(S. Jackson 41, M. Ellis 22, A. Harrington 21 ? R. Mason 32, A. Jamison 25 (10 zb), B. Haywood 20 (10 zb))

Źródło artykułu: