Artego Bydgoszcz na kolanach. Wisła Can-Pack prowadzi już 2:0!

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

Wisła Can-Pack Kraków po dramatycznym meczu wygrała po raz drugi w Bydgoszczy z Artego. Tym samym ekipie spod znaku Białej Gwiazdy brakuje już tylko jednej wygranej do obrony mistrzowskiego tytułu!

23 straty nie przeszkodziły podopiecznym Jose Ignacio Hernandeza w odniesieniu drugiej wygranej w finałowej serii TBLK z Artego Bydgoszcz. Tym samym w rywalizacji do trzech zwycięstw Biała Gwiazda prowadzi 2:0 i kolejne dwa mecze rozegra we własnej hali.

Podobnie jak w sobotę, niedzielny mecz ponownie lepiej rozpoczęły gospodynie, które miały na swoim koncie o siedem oczek więcej. Rywalki szybko jednak zniwelowały te straty otwierając drugą ćwiartkę runem 10:0, a duża w tym zasługa dominującej pod koszem DeNesha Stallworth.

Wszystko co najważniejsze, wydarzyło się jednak po przerwie. Tam wynik niemal do 38 minuty meczu oscylował wokół remisu, a wszystko za sprawą Amishy Carter, która niemal w pojedynkę walczyła z rywalkami trzymając Artego w grze.

ZOBACZ WIDEO Wisła po raz drugi lepsza od Artego w finale TBL (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Decydujące akcje spotkania rozegrały się w 39 minucie. Przy stanie 46:46 najpierw dwa rzuty wolne wykorzystała Yvonne Turner, a po chwili Amerykanka asystą obsłużyła Laurę Nicholls, która popisała się akcją 2+1.

Gospodynie miały jeszcze swoją szansę po niesportowym przewinieniu Justyny Żurowskiej-Cegielskiej na Mauricie Reid, jednak i to okazało się niewystarczające na Białą Gwiazdę, której do obrony mistrzowskiego tytułu brakuje już tylko jednej wygranej.

Tomasz Herkt szukając lepszego wyniku niż w sobotę, zdecydował się przesunąć do pierwszej piątki Darxię Morris, która w sobotę uzyskała aż 22 punkty. Tym razem amerykańska rzucająca zagrała fatalnie wykorzystując zaledwie 2 z 18 rzutów z gry!

Bydgoszczanki mocno wierzyły w swój rzut z dystansu, jednak zza łuku trafiły zaledwie 4 razy przy 24 próbach.

Krakowianki są zatem w kapitalnej sytuacji do zakończenia finałów we własnej hali, by móc po raz trzeci z rzędu cieszyć się z tytułu najlepszej drużyny w naszym kraju.

Artego Bydgoszcz - Wisła Can-Pack Kraków 50:52 (19:12, 8:16, 10:10, 13:14)

Artego: Carter 20 (11 zb), Reid 11, McBride 7, Morris 5, Pawlak 5, Koc 2, Międzik 0.

Wisła Can-Pack: Nicholls 12 (11 zb), Turner 10, Stallworth 10, Żurowska-Cegielska 8, Ouvina 7, Ziętara 2, Szott-Hejmej 2.

stan rywalizacji: 2:0 dla Wisły Can-Pack Kraków

Komentarze (6)
avatar
NOPK zaprszam na FB
1.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Artego walczy dzielnie. Niestety doświadczenie Wisły na boisku robi swoje.
Mimo wszystko brawa za walkę dla Bydgoszczy. Głowy do góry kibice, w koszykówce wszystko jest możliwe ! :) 
avatar
gruby5811
1.05.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
wisełka gorace gratulacje zrobiliscie bardzo duzo maksa w bydzi 
avatar
TOM BKS BKS BKS
1.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
3:0 i znowu ch...j ze złota! ;( 
Davido
1.05.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Sędziowie powinni obejrzeć ten mecz raz jeszcze, bo popełniali błąd za błędem, ostatnia akcja ( rzut Turner nie był przekroczony, a mimo to zostało odgwizdane) dobrze, że to nie zaważyło na wyn Czytaj całość