Wtorkowy mecz był niesamowicie wyrównany od samego początku, a rozstrzygnięcie zapadło dopiero na 30 sekund przed końcem, kiedy wrocławianki zdołały w końcu złamać rywalki.
W dwóch ostatnich minutach meczu gospodynie nie zdołały zdobyć nawet punktu, co kosztowało je bardzo wiele. Przy stanie 59:57 dla MKS-u ważną trójkę trafiła Agnieszka Kaczmarczyk, a dzieło wykończyły osobistymi Sharnee Zoll i najskuteczniejsza na parkiecie Marissa Kastanek.
Co ciekawe to właśnie dwie sprowadzone w trakcie sezonu zawodniczki, czyli Kastanek i Kaczmarczyk, okazały się najlepiej punktującymi w Ślęzie. Amerykańska rzucająca zakończyła wtorkowe starcie z dorobkiem aż 20 punktów.
Gospodynie długo trzymały się dzielnie, jednak w końcówce grały nieskutecznie i zbyt nerwowo, co powodowało proste błędy. Zabrakło też dobrej gry Angelika Stankiewicz. Młoda rzucająca MKS-u trafiła tylko 1 z 7 oddanych rzutów z gry i popełniła 5 strat.
Najlepiej wypadła z kolei Nikki Greene, której w statystykach zapisano 14 punktów i 12 zbiórek.
Wrocławianki zatem już w drugim sezonie na parkietach TBLK sięgnęły po medale mistrzostw Polski. Największa w tym zasługa - na przestrzeni całego sezonu - z pewnością Sharnee Zoll. W decydującym o brązowym medalu meczu uzyskała 10 punktów, 7 asyst, 5 przechwytów i 4 zbiórki.
MKS Polkowice - Ślęza Wrocław 59:64 (14:15, 13:14, 15:17, 17:18)
MKS:
Skobel 16, Greene 14 (12 zb), Michael 11, Adams 7, Stankiewicz 6, Majewska 4, Schmidt 1, Diaz 0.
Ślęza:
Kastanek 20, Kaczmarczyk 10, Zoll 10, Shegog 8, Śnieżek 7, Krężel 5, Leciejewska 4, Sulciute 0.
stan rywalizacji: 2:0 dla Ślęzy Wrocław, Ślęza wywalczyła brązowe medale mistrzostw Polski
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarz Borussii zadziwił mistrza freestyle'u