Donaldas Kairys po niedzielnym meczu: Nie mamy jeszcze czego świętować

Zespół Donaldasa Kairysa pokonał w niedzielę Anwil Włocławek i jest o krok od zdobycia brązowych medali mistrzostw Polski. Szkoleniowiec Energi Czarnych Słupsk przyznaje, że mecz ułożył się po jego myśli, ale to nie jest koniec tej rywalizacji.

Michał Wietrzycki
Michał Wietrzycki
Donaldas Kairys WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Donaldas Kairys

Oba zespoły miały bardzo duży problem ze zdobywaniem punktów, do przerwy na tablicy świetlnej widniał wynik 18:24. Dopiero po zmianie stron drużyny zaczęły grać lepiej w ofensywie. Donaldas Kairys przyznał po meczu, że jego zespół chciał prowadzić to spotkanie właśnie w taki sposób.

- Wiemy jak ciężko się gra w tej hali, byliśmy przygotowani na bardzo ciężkie starcie. Chcieliśmy, żeby wynik nie był zbyt wysoki, pozwoliło to nam na kontrolę tempa tego meczu. Gdybyśmy pozwolili Anwilowi na odważniejszą grę, oni notowaliby kolejne serie punktowe, to by zaś nakręcało kibiców. Teraz musimy skupić się jednak na kolejnym meczu, nie mamy jeszcze czego świętować - powiedział po niedzielnym meczu trener Energi Czarnych Słupsk.

Oba zespoły nie grały najlepiej w ataku, sporo było przestrzelonych rzutów z otwartych pozycji, czy spod samego kosza. Donaldas Kairys stwierdził, że wpływ na taką dyspozycję mogła mieć przerwa w spotkaniach. Słupszczanie mieli 11 dni przerwy między swoimi meczami.

ZOBACZ WIDEO 25. mistrzostwo Polski koszykarek Wisły Can-Pack Kraków (źródło TVP)

- Myślę, że ta przerwa mogła mieć wpływ na naszą dyspozycję. Straciliśmy przez ten czas rytm meczowy. Wiemy jednak doskonale o co gramy, obie drużyny są zmobilizowane i chcą zdobyć brązowe medale. Obie drużyny chcą zakończyć sezon zwycięstwem. Presja związana z walką o trzecie miejsce mogła w pewien sposób zadziałać na zawodników, stąd rzuty nie wpadały - dodał litewski trener.

Teraz rywalizacja przenosi się do Słupska, Czarne Pantery staną przed szansą zakończenia tej serii i zakończenia sezonu z brązowymi medalami. Donaldas Kairys staje przed szansą powtórzenia sukcesu z ubiegłego sezonu, wtedy jego zespół również zakończył rozgrywki na trzecim miejscu, po pokonaniu Rosy Radom.

Spotkanie w Słupsku odbędzie się w najbliższą środę, początek spotkania o godzinie 18:15.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×