Elmedin Omanić na ławce trenerskiej Energi Toruń pojawił się w 2008 roku. Od tamtego czasu niemal nieprzerwanie prowadził Katarzynki w polskiej ekstraklasie, zdobywając m.in. trzy brązowe medale.
Przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu Bośniaka zastąpił Anatolij Bujalski, jednak fatalne wyniki Katarzynek spowodowały, że po zaledwie kilku miesiącach Omanić wrócił do Energi i dograł z nią sezon do końca.
Wiele wskazywało na to, że charyzmatyczny trener pozostanie w ekipie z Grodu Kopernika. Do porozumienia z władzami klubu jednak nie doszło, a sternicy klubu zdecydowali się powierzyć zespół w ręce Algirdasa Paulauskasa.
ZOBACZ WIDEO 25. mistrzostwo Polski koszykarek Wisły Can-Pack Kraków (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Tym samym Omanić pozostał bez pracy. Jak widzi swoją przyszłość? - Jeżeli chodzi o moją najbliższą przyszłość to po pierwsze chcę trochę odpocząć. Miałem zabieg i teraz się kuruję. To jest najważniejsze dla mnie w tym momencie - komentuje Omanić. - Co później? Zobaczymy co dalej. Może pokuszę się o pracę w męskiej koszykówce.
Dla polskich fanów byłaby to nowość, bowiem w naszym kraju bałkański trener prowadził z sukcesami żeńskie kluby - przed Energą Toruń zdobył dwukrotnie mistrzostwo Polski z Wisłą Can-Pack Kraków.
Omanić bierze również pod uwagę opuszczenie naszego kraju. Jak sam mówi, pojawiły się już pierwsze oferty klubów zagranicznych, ale na razie żadna z nich nie była na tyle konkretna i interesująca, żeby z niej skorzystać.