Rashaun Broadus bez oferty przedłużenia kontraktu w MKS-ie

Adrianna Antas / MKS Dąbrowa Górnicza
Adrianna Antas / MKS Dąbrowa Górnicza

Doświadczony amerykański rozgrywający Rashaun Broadus nie przedłuży umowy z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Włodarze klubu nie zdecydowali się zaoferować mu nowego kontraktu i będą szukać nowych rozwiązań na rozegraniu.

32-letni Rashaun Broadus był prawdziwym liderem i motorem napędowym MKS-u Dąbrowa Górnicza w sezonie 2015/2016. Rozgrywki zakończył ze średnimi na poziomie 16 punktów, 4,1 asysty, 3,5 zbiórki i 1 przechwytu na mecz. W tych dwóch pierwszych rubrykach okazał się liderem zespołu.

Rozegrał też aż 31 meczów spędzając na parkiecie ponad 33 minuty - to również najlepsze osiągnięcia w drużynie. To wszystko jednak nie zaowocowało ofertą pozostania w MKS-ie.

Dlaczego tak się stało? Kilku zawodników nie mieściło się w koncepcji trenera Drażena Anzulovicia. Czy i w przypadku Broadusa było tak samo?

- Myślę, że Rashaun Broadus z pewnością mieści się w koncepcji naszego trenera, ale tutach chodzi o zupełnie inną rzecz - przekonuje Łukasz Żak, wiceprezes dąbrowskiego klubu. - Tutaj chodzi o problemy zdrowotne. Rash miał niestety problemy z kolanami i to czasem na meczach wychodziło. Dlatego zdecydowaliśmy o tym, że nie będziemy kontynuować współpracy z tym zawodnikiem.

ZOBACZ WIDEO Kto do karnych? Typuje Marcin Żewłakow (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Po ubiegłorocznym sezonie, tym razem w Dąbrowie Górniczej najważniejsze jest... zdrowie. I to główny klucz w budowaniu kadry na sezon 2016/2017. - W poprzednim sezonie obok hali mogliśmy otworzyć klinikę. Teraz nie chcielibyśmy, aby to się powtórzyło - dodaje Żak.

W chwili obecnej nie wiadomo jeszcze nie wiadomo, jaki zawodnik zastąpi Broadusa. - Szukamy amerykańskiego gracza, który będzie mógł występować na pozycji rozgrywającego i rzucającego. Niebawem powinna się ta kwestia wyjaśnić - kończy jeden ze sterników dąbrowskiego klubu.

Komentarze (6)
Sardo
26.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A może ktoś poprawi mnie czy to nie czasami zawodnik, którego do Polski sprowadziła ta sama agencja co Oguchiego? To chyba też sporo znaczy o profesjonalizmie, skoro lepiej ukrywać prawdę o sta Czytaj całość
basketpro
25.06.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Zgadza się Gabrelu G, powiem więcej - nie dość że to nieeleganckie, pozbawione kultury, to jeszcze niezgodne z prawem. Pracodawca (a nie właściciel zawodnika jak się niektórym chyba wydaje) nie Czytaj całość
Gabriel G
25.06.2016
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Jaki prezes jest elegancki wysyłając w świat informacje o problemach gracza z kolanami. A jednocześnie przy tych problemach gośc biegał po parkiecie ponad 30 minut na mecz. Już choćby z tego po Czytaj całość
avatar
amazing_one
25.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jeżeli on tak grał z problemami zdrowotnymi to jaki dobry byłby zdrowy? mimo wszystko dla mnie mks robi błąd