32-letni Rashaun Broadus był prawdziwym liderem i motorem napędowym MKS-u Dąbrowa Górnicza w sezonie 2015/2016. Rozgrywki zakończył ze średnimi na poziomie 16 punktów, 4,1 asysty, 3,5 zbiórki i 1 przechwytu na mecz. W tych dwóch pierwszych rubrykach okazał się liderem zespołu.
Rozegrał też aż 31 meczów spędzając na parkiecie ponad 33 minuty - to również najlepsze osiągnięcia w drużynie. To wszystko jednak nie zaowocowało ofertą pozostania w MKS-ie.
Dlaczego tak się stało? Kilku zawodników nie mieściło się w koncepcji trenera Drażena Anzulovicia. Czy i w przypadku Broadusa było tak samo?
- Myślę, że Rashaun Broadus z pewnością mieści się w koncepcji naszego trenera, ale tutach chodzi o zupełnie inną rzecz - przekonuje Łukasz Żak, wiceprezes dąbrowskiego klubu. - Tutaj chodzi o problemy zdrowotne. Rash miał niestety problemy z kolanami i to czasem na meczach wychodziło. Dlatego zdecydowaliśmy o tym, że nie będziemy kontynuować współpracy z tym zawodnikiem.
ZOBACZ WIDEO Kto do karnych? Typuje Marcin Żewłakow (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Po ubiegłorocznym sezonie, tym razem w Dąbrowie Górniczej najważniejsze jest... zdrowie. I to główny klucz w budowaniu kadry na sezon 2016/2017. - W poprzednim sezonie obok hali mogliśmy otworzyć klinikę. Teraz nie chcielibyśmy, aby to się powtórzyło - dodaje Żak.
W chwili obecnej nie wiadomo jeszcze nie wiadomo, jaki zawodnik zastąpi Broadusa. - Szukamy amerykańskiego gracza, który będzie mógł występować na pozycji rozgrywającego i rzucającego. Niebawem powinna się ta kwestia wyjaśnić - kończy jeden ze sterników dąbrowskiego klubu.