Włodarze PGE Turowa są ostatnimi dniami bardzo aktywni na rynku transferowym. Po przedłużeniu umowy z Mateuszem Kostrzewskim, udało im się namówić na powrót do przygranicznego miasta Roberta Tomaszka, a nową dwuletnią umowę z klubem podpisał Kirk Archibeque. Na tym jednak nie koniec.
Zgorzelczanie prowadzą rozmowy z Davidem Jacksonem, który reprezentował już czarno-zielone barwy od 2010 do 2013 roku. Wszystko wskazuje także na to, że sukcesem zakończą się prowadzone negocjacje ze znanym z występów w Enerdze Czarnych Słupsk Kacprem Borowskim.
- Jestem bardzo blisko dogadania się co do kontraktu z PGE Turowem Zgorzelec. To kwestia paru dni, aby wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Na współpracę z nowym klubem zapatruję się bardzo pozytywnie - przyznaje Kacper Borowski.
22-latek reprezentował barwy Energii Czarnych nieprzerwanie od 2013 roku. Najlepszy w jego wykonaniu był ostatni sezon w którym spędzał na parkiecie średnio niespełna 14 minut i w tym czasie notował na swoim koncie 5,6 punktu oraz 2,8 zbiórki. Mierzący 203 cm wzrostu silny skrzydłowy swoimi występami udowadniał, że warto na niego stawiać. Według nieoficjalnych informacji kwestią sporną w negocjacjach ze słupskim klubem były jednak sprawy finansowe.
ZOBACZ WIDEO Koszykarski klan Wójcików. "Świat się o nich upomina" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Rozmowy z Czarnymi byly konkretne, a włodarze od razu przedstawili mi swoją ofertę na kolejny sezon. Niestety nie sprzyjała ona moim oczekiwaniom i dlatego też podziękowałem za trzyletnią i bardzo owocną współpracę, dzięki której mam już na swoim koncie dwa brązowe medale - tłumaczy silny skrzydłowy, dodając:
- Z przyjemnością w przyszłości wróciłbym do mojego rodzinnego miasta i ponownie zagrał dla najlepszych kibiców w Polsce. Teraz chciałbym jednak spróbować swoich sił w innym miejscu i to tam osiągnąć sukces.
W minionym rozgrywkach Kacper Borowski zmagał się z kontuzją mięśnia piszczelowego. Polski podkoszowy po raz ostatni wybiegł na parkiet 30 kwietnia w wyjazdowym spotkaniu z Polskim Cukrem Toruń. Z powodu odnowienia się urazu nie był już w stanie pomóc swojemu zespołowi zarówno podczas półfinałowej rywalizacji ze Stelmetem BC Zielona Góra, jak i w trakcie pojedynków o brąz z Anwilem Włocławek.
- Obecnie przechodzę rehabilitację po artroskopii stawu skokowego i to kwestia paru tygodni abym wrócił do pełnej sprawności - dodaje na zakończenie.