Kolejny powrót do PGE Turowa Zgorzelec?

Nie tylko Bartosz Bochno, ale także David Jackson może obrać drogę Roberta Tomaszka i po kilkuletniej przerwie powrócić do reprezentowania barw PGE Turowa Zgorzelec w Tauron Basket Lidze.

David Jackson przez dwa ostatnie lata reprezentował barwy zespołu Boulazac Basket Dordogne. W minionym sezonie na parkietach francuskiej ProB 30-latek notował średnio 12,6 punktu, 3,7 zbiórki i 2,3 asysty. Szczególnie dobrze spisywał się w rundzie play-off w której to mógł popisać się zdobyczami na poziomie 19,6 punktu, 5 zbiórek i 5 asyst. Jego zespół zakończył ostatecznie sezon na czwartym miejscu.

Po tak udanych występach Jackson nie może narzekać na brak propozycji. Swoje zainteresowanie amerykańskim graczem wyrazili także przedstawiciele PGE Turowa Zgorzelec. Obie strony prowadzą jak na razie rozmowy o możliwości nawiązania ponownej współpracy. Rzucający obrońca jeszcze niedawno przyznawał, że jeżeli sytuacja w zgorzeleckim klubie ulegnie poprawie, to nie ma nic przeciwko temu, by ponownie zagrać w przygranicznym mieście. Chęci z obu stron są więc spore, ale kluczowe mogą okazać się kwestie finansowe. Wszystko zależy od tego jaką propozycję złożą koszykarzowi Francuzi i czy PGE Turów będzie w stanie ją przelicytować.

Jackson reprezentował barwy PGE Turowa Zgorzelec nieprzerwanie od 2010 do 2013 roku. W swoim ostatnim sezonie w zespole z przygranicznego miasta uzyskiwał średnio 8,1 punktu, 3,2 zbiórki i 2,2 asysty. Wcześniej jego średnie oscylowały w granicach 10-11 punktów. Po odejściu z polskiego klubu przez rok grał dla włoskiego Novipiu Casale.

Amerykanin wciąż jest mocno związany ze Zgorzelcem. W mieście położnym nad Nysą Łużycką dwukrotnie świętował zdobycie wicemistrzostwa Polski i to tu wziął ślub ze swoją żoną Moniką. Do Zgorzelca przyjeżdża praktycznie kilka razy do roku. Spędza tu swoje wakacje, czy też przerwy świąteczne. Niejednokrotnie pojawia się także na trybunach, by dopingować czarno-zielonych.

ZOBACZ WIDEO "Niemcy wygrają Euro", czyli przegląd prasy z Berlina

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP

Dwa tygodnie temu zagrał nawet w pokazowym meczu z udziałem koszykarzy związanych w przeszłości ze zgorzeleckim basketem. Amerykanin znalazł się w jednym zespole m.in. z Adrianem Czerwonką, Dariuszem Skowrońskim, czy Radosławem Czerniakiem. Spotkanie odbyło się w PGE Turów Arenie i niewykluczone, że już niedługo kibice częściej będą mieli okazję oglądać grę Jacksona z trybun tego obiektu.

Jeżeli Amerykanin doszedłby do porozumienia z byłymi wicemistrzami Polski to ponownie zagrałby w jednej drużynie z Robertem Tomaszkiem. Obaj koszykarze wspólnie cieszyli się z wywalczonego przez PGE Turów srebra w 2011 roku. Aktualnie obok Tomaszka ważne kontrakty posiadają w Zgorzelcu także Mateusz Kostrzewski, Kirk Archibeque, Michał Marek oraz Michael Gospodarek.

Komentarze (5)
kibic Turowa
4.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ten powrót mógłby w wielkiej mierze pomóc rozwiązać problem
z przebywającymi dwoma Polakami na boisku,
wystarczy żeby David, jako małżonek dziewczyny ze Zgorzelca,
otrzymał polski paszport. 
avatar
soczystybanan
4.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co ten Turów, też jaki zakaz transferowy mają że same powroty :D ? 
avatar
SlavicPride
4.07.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Turowiaki się zbroją... I fajnie... A tymczasem wygląda na to, że jednym z żołnierzy Saso w Banvicie, będzie Kulig... 
Andi1
4.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Niezapomnijmy ze Kelati tez wraca.