Były trener New York Knicks, a wcześniej - przez 18 lat - gracz ligi NBA, Derek Fisher, rozważa powrót do gry w koszykówkę. Taką informacje podali dziennikarze ESPN-u, sugerując jednocześnie, że były zawodnik bada swoje opcje i wyraża wielką chęć reaktywacji kariery.
Ten zamiar oznaczać może też filmik, który Fisher udostępnił na swojej oficjalnej stronie na Facebooku, okraszony między innymi hasztagiem "#imnotdoneyet", czyli "jeszcze nie skończyłem".
Gdyby były gracz rzeczywiście dostał szansę od któregoś z klubów, wówczas stałby się najstarszym koszykarze w lidze NBA. Wszak ma na karku już 42 lata, ale jak możemy dostrzec na powyższym filmiku, wciąż dba o swoją formę.
Oczywiście zdarzały się przypadki, kiedy zawodnicy kończyli swoje kariery, by niedługo później wrócić do koszykówki. Ale Fisher to osobny przypadek. Przygodę z NBA zakończył po sezonie 2013/14 i postanowił spróbować swoich sił na stanowisku szkoleniowca. W czerwcu 2014 roku ogromny zaufaniem obdarzył go Phil Jackson, zatrudniając go jako trenera New York Knicks i oferując do tego aż pięcioletni kontrakt.
ZOBACZ WIDEO Konrad Bukowiecki: Nikt nie może oczekiwać, że wrócę z medalem (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Jak się jednak okazało, pięciokrotny mistrz NBA nie dotrwał nawet do połowy trwania tego porozumienia. W lutym tego roku został zwolniony ze stanowiska, bowiem nowojorczycy legitymowali się bardzo słabym bilansem 23-31.
Powrót do czynnego uprawiania koszykówki zawodnika, który międzyczasie był trenerem, należałoby postrzegać jako ewenement. Czas pokaże, czy 42-latek dopnie swego i otrzyma angaż w NBA, lub - co również niewykluczone - za oceanem.