4. kolejka fazy TOP 16 Euroligi: Real i Panathinaikos w następnej fazie

Real Madryt i Panathinaikos Ateny zostały pierwszymi zespołami, które awansowały do ćwierćfinału Euroligi. Podopieczni trenera Joana Plazy wygrali na wyjeździe z Maccabi Tel Awiw, podczas gdy Grecy zdeklasowali Lottomatikę w Rzymie. Bardzo blisko awansu są Olympiakos Pireus i Regal FC Barcelona. Bez zwycięstwa pozostają Asseco Prokom, Alba i Lottomatica, nie mając już żadnych szans na awans.

W tym artykule dowiesz się o:

Olympiakos Pireus - Asseco Prokom Sopot 84:71 (23:19, 20:23, 27:13, 14:16)

(Vujcić 20 (6 zb.), Printezis 14 (2x3), Bourousis 13 (11 zb.), Papaloukas 13 (3x3, 6 as.) - Logan 24 (5x3, 6 prz.), Burke 12 (1x3, 5 zb.), Woods 12 (1x3, 6 prz.))

Po raz pierwszy od dziesięciu lat Real Madryt uporał się z ekipą Maccabi w stolicy Izraela, Tel Awiwie. "Królewscy" zwyciężyli gdyż zanotowali lepszą skuteczność za trzy (41 do 17 procent) oraz zdeklasowali przeciwnika pod względem zebranych piłek, 41:32. Sam Axel Hervelle uzyskał 10 zbiórek, a Tomas van den Spiegel - 8. Najskuteczniejszym graczem w drużynie Joana Plazy był Raul Lopez, autor 17 punktów i 3 asyst. - Jestem przeszczęśliwy! To jest pierwszy raz, kiedy udało mi się awansować do ćwierćfinału Euroligi! To dla nas niezmiernie ważna wygrana. W spotkaniu było trochę nerwowości, ale generalnie nie bałem się Arroyo, który co i rusz dziurawił nasz kosz. Jeden zawodnik może zrobić sporo szkód, ale nie da rady wygrać całego pojedynku - powiedział po meczu hiszpański szkoleniowiec. Pini Gershon, trener Maccabi, nie krył zaś swojej wściekłości. - Wiele rzeczy nie szło po naszej myśli. Taka gra, jak nasza dziś, nie pozwala myśleć o wygranej. Dzięki temu zwycięstwu Real jest już pewny gry w ćwierćfinale Euroligi, podczas gdy Maccabi po rozegraniu dwóch pozostałych meczów fazy TOP 16, prawdopodobnie żegna się z rozgrywkami na arenie międzynarodowej w tym sezonie.

Maccabi Tel Awiw - Real Madryt 69:73 (17:26, 18:20, 16:10, 18:17)

(Arroyo 26 (2x3), Casspi 15 (1x3), Fischer 13 (6 zb.) - Lopez 17 (3x3), Bullock 15 (3x3), Reyes 13 (6 zb.))

Już jedną nogą są koszykarze Regalu FC Barcelony w następnej fazie Euroligi. Katalończycy nie pozostawili najmniejszych złudzeń Albie Berlin, pokonując niemiecki zespół w jego własnej hali 02 World różnicą 18 oczek. Dokładnie tylu, ile na swoim koncie zgromadził najlepszy strzelec meczu, Juan Carlos Navarro. Już na samym początku trzeciej kwarty, po celnej trójce Hiszpan przekroczył barierę 2 tysięcy punktów uzyskanych w Eurolidze. Jest szóstym graczem w historii, który tego dokonał. - Zagraliśmy dziś dobry basket. Szczególnie nieźle radziliśmy sobie w defensywie, co było przyczyną dla wielu łatwych punktów w pierwszej połowie - stwierdził na konferencji prasowej Xavier Pascual, trener hiszpańskiego zespołu. Zgodził się z nim szkoleniowiec stołecznej ekipy, Luka Pavicević. - Barcelona wyszła na parkiet silna fizycznie i psychicznie. Nie graliśmy dzisiaj źle, ale to Katalończycy zagrali świetne spotkanie w obronie. Do maja fani "Albatrosów" będą zmuszeni poczekać na kolejne mecze euroligowe. Wówczas w stolicy Niemiec rozegrany zostanie turniej Final Four.

Alba Berlin - TAU Ceramica Vitoria 57:75 (10:18, 9:22, 13:15, 25:20)

(McElroy 11 (1x3), Wright 10 (2x3), Hamann 9 (1x3) - Navarro 18 (4x3), Andersen 10, Vazquez 9 (7 zb.))

Tylko przez pierwszą kwartę zawodnicy Lottomatiki Rzym byli w stanie nawiązać równą walkę z graczami Panathinaikosu Ateny. Później jednak do głosu doszli podopieczni Żeljko Obradovicia, którzy z minuty na minutę powiększali swoją przewagę. 20 oczek dla zwycięzców zdobył Nikola Peković, 17 - Mike Batiste, a o dwa mniej jego rodak, Drew Nicholas, który pięciokrotnie przymierzył celnie za trzy. Wśród przeciwników jedynie Ibrahim Jaabar starał się rywalizować z defensywą Ateńczyk i ostatecznie zakończył spotkanie z dorobkiem 18 punktów, 7 zbiórek i 4 asyst. Czwartkowa wygrana oznacza, że Grecy są już pewni gry w następnej fazie pucharu, a Lottomatika nadal nie ma na swoim koncie zwycięstwa w tej fazie rozgrywek. - Panathinaikos to potężny zespół, szczególnie psychicznie są bardzo silni. My walczyliśmy, a różnica w czwartej kwarcie nie ma żadnego znaczenia. Byliśmy zmęczeni. Co prawda jesteśmy poza Euroligą, ale osiągnęliśmy pułap, który chcieliśmy osiągnąć i zebraliśmy cenne doświadczenie - tłumaczył po meczu szkoleniowiec gospodarzy, Nando Gentile.

Lottomatica Rzym - Panathinaikos Ateny 71:90 (20:20, 18:25, 21:23, 12:22)

(Jaaber 18 (1x3, 7 zb., 4 as.), Gabini 13 (3x3, 5 zb.), de la Fuente 11 (1x3) - Peković 20 (7 zb.), Batiste 17 (1x3), Nicholas 15 (5x3))

Komentarze (0)