David Jackson: Carter da nam siłę rażenia

W minionym sezonie David Jackson i Demond Carter stanowili o sile francuskiego drugoligowca. Teraz wspólnie będą reprezentować barwy PGE Turowa Zgorzelec.

Francja i Stany Zjednoczone - tak w bardzo dużym skrócie można opisać dwa ostatnie transfery przeprowadzone przez włodarzy PGE Turowa Zgorzelec. Czarno-zieloni uszczuplili skład zespołu Boulazac Basket Dordogne o dwójkę jego liderów - Davida Jacksona i Demonda Cartera. Obaj Amerykanie, którzy razem grali na parkietach francuskiej drugiej ligi, teraz mają stanowić o sile sześciokrotnych wicemistrzów Polski.

O ile Jackson był włodarzom zgorzeleckiego klubu doskonale znany (grał w Zgorzelcu od 2010 do 2013 roku), o tyle Demond "Tweety" Carter jest postacią nową, która dopiero zadebiutuje na parkietach Tauron Basket Ligi.

- Byłem bardzo podekscytowany, kiedy trener Fischer zdradził mi, że klub jest zainteresowany podpisaniem z nim kontraktu. Nasz szkoleniowiec rozmawiał ze mną o nim, ale nie pytał o aspekty koszykarskie, ale o to jakim człowiekiem Demond jest poza parkietem - zdradza David Jackson, który z pewnością miał także i swój udział przy kontraktowaniu Cartera.

- Myślę, że Demond jest naprawdę świetną osobą i graczem, którego warto mieć zarówno w szatni, jak i na boisku. Ma w sobie bardzo pozytywną energię i wykazuje wielkie zdolności przywódcze - chwali nowego-starego kolegę z zespołu Amerykanin.

ZOBACZ WIDEO Fatalne warunki treningowe Anity Włodarczyk (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Kariera Cartera była do tej pory bujna. Mierzący 180 cm wzrostu rozgrywający jest swego rodzaju koszykarskim obieżyświatem. Choć grał w wielu krajach, to zazwyczaj wiązał się z solidnymi europejskimi markami, takimi jak: BK Ventspils, Cibona Zagrzeb, CEZ Nymburk, s.Oliver Baskets, czy ASVEL Basket.

Bez zmiany barw nie obył jednak także i miniony sezon, który "Tweety" rozpoczął w litewskim Pieno Zvaigzdes, a zakończył we wspominanym Boulazac Basket Dordogne. Na zachodzie Europy pełnił razem z Jacksonem rolę lidera swojego zespołu.

- We Francji grał świetnie i czuję, że był najprawdopodobniej najlepszym rozgrywającym w całej PRO B. A jeżeli nie najlepszym, to na pewno jednym z najlepszych - przyznaje otwarcie David Jackson. - Każdego dnia dużo zdrowo rywalizował zarówno na treningach, jak i podczas meczów. Jest w stanie tak ustawić partnerów z zespołu, by ci zdobywali łatwe punkty. On sam może natomiast trafiać z praktycznie każdego miejsca na parkiecie. W obronie gra bardzo twardo - charakteryzuje Cartera.

Czy teraz obaj Amerykanie ponownie stworzą silny duet? Dla trenera czarno-zielonych, Mathiasa Fischera, pozycja rozgrywającego jest newralgiczna i kluczowa. Przed Carterem trudne zadanie, bo to na jego barkach spoczywać będzie kreowanie gry całego zespołu. Jego zmiennikiem zostanie niedoświadczony Michael Gospodarek.

- Jestem naprawdę szczęśliwy, że Tweety do nas dołączy. Uważam, że ten transfer da drużynie większą siłę rażenia, a to pozwoli nam konkurować z pozostałymi zespołami w polskiej lidze - kończy optymistycznie David Jackson.

Komentarze (0)