Koszykarska reprezentacja Polski mężczyzn ma za sobą ponad miesięczny okres przygotowawczy. Treningi rozpoczęły się w Wałbrzychu. Tam zespół Mike'a Taylora wykonał najcięższą pracę. Zawodnicy pozostawili wiele zdrowia na zajęciach. - W tym roku było bardzo ciężko - podkreślali koszykarze.
Amerykanin był zadowolony z pracy zawodników. Chwalił wszystkich za postawę. Na koniec zgrupowania Biało-Czerwoni dwukrotnie pokonali Holendrów. Następnie udali się do Austrii na pierwszy turniej. W nim pokonali Islandię i gospodarzy, ulegając Słowenii. Polacy pozostawili po sobie dobre wrażenie.
Te zwycięstwa wlały sporo optymizmu i entuzjazmu w serca kibiców. Po nich przyszły jednak spotkania w niemieckim Ulm. Tam już tak dobrze nie było. Polacy w fatalnym stylu przegrali wszystkie mecze - z Rosją, Finlandią i gospodarzami turnieju.
Do tego doszła także porażka z Belgią podczas Anwil Basketball Challenge i atmosfera zrobiła się lekko kwaśna. Przełamanie w końcu nastąpiło w spotkaniu z Gruzją. To zwycięstwo dobrze rokuje przed pojedynkiem z Portugalią w ramach eliminacji do mistrzostw Europy.
ZOBACZ WIDEO Kadra głodna sukcesu przed meczem z Kazachstanem (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Biało-Czerwoni wysłali Portugalczykom, czyli pierwszemu rywalowi w eliminacjach, jasny sygnał, że wracają do formy. Polacy zaprezentowali szybką, agresywną i zespołową koszykówkę. Najlepiej zaprezentowali się Mateusz Ponitka i Adam Waczyński, którzy zdobyli odpowiednio 17 i 16 punktów.
- Podobało mi się, że zawodnicy dobrze zareagowali na porażkę z Belgią. Było widać u nich chęć poprawy. Wówczas zagraliśmy dobrze w obronie, ale słabiej w ofensywie. Z Gruzją zaprezentowaliśmy się zdecydowanie lepiej. Adam Waczyński i Mateusz Ponitka skorzystali z dobrego ruchu piłki. Z dobrej strony pokazali się także rezerwowi - Sokołowski, Slaughter, Czyż czy Zamojski - podkreśla Mike Taylor, szkoleniowiec reprezentacji Polski.
Po czwartkowym występie reprezentanci Polski otrzymali dwa dni wolnego. W niedzielę o godzinie 17:00 ponownie spotkali się we Włocławku, by odpowiednio przygotować się do pierwszego meczu z Portugalią w ramach eliminacji do EuroBasketu.
- Jestem zadowolony z tego, jak zagraliśmy w ostatnim meczu przed kwalifikacjami. Nie jesteśmy jeszcze idealni, ale o to chodzi w procesie rozwoju drużyny. To był pozytywny finisz miesięcznych przygotowań. W niedzielę spotkaliśmy się ponownie we Włocławku. Jesteśmy gotowi do gry z Portugalią - tłumaczy Mike Taylor.
W środę 31 sierpnia o godz. 20.00 we Włocławku reprezentacja Polski zagra z Portugalią w swoim pierwszym meczu kwalifikacyjnym do EuroBasketu 2017.