Przepędzić demony i pewnie ograć Portugalię. Polacy o krok od EuroBasketu

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Pzkosz
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Pzkosz

Reprezentacja Polski w sobotę rozegra czwarte spotkanie w ramach kwalifikacji do EuroBasketu 2017. Biało-Czerwoni zagrają na wyjeździe z Portugalią, z którą w przeszłości mieli olbrzymie problemy. Teraz chcą wziąć srogi rewanż za dawne niepowodzenia.

W tym artykule dowiesz się o:

Był sierpień 2010 roku. Podopieczni Igora Griszczuka w ramach eliminacji do EuroBasketu 2011 udali się do Portugalii. Mecz miał być formalnością. W składzie Polaków gwiazdy: Thomas Kelati, Maciej Lampe i Marcin Gortat.

Nikt gospodarzom nie dawał nawet cienia nadziei na zwycięstwo. Tymczasem ambitnie grający Portugalczycy upokorzyli Biało-Czerwonych, wygrywając w Coimbrze po dogrywce 85:84.

Polacy wówczas znacząco zmniejszyli szanse na grę w mistrzostwach Europy, ale ostatecznie się na nich znaleźli, ponieważ władze FIBA zdecydowały się poszerzyć grono uczestników do 24 zespołów. Na Litwie Biało-Czerwoni znów spotkali się z Portugalią. Wzięli srogi rewanż, wygrywając 81:73.

W feralnym spotkaniu w Coimbrze wzięli udział Łukasz Koszarek, Adam Hrycaniuk i Maciej Lampe, którzy nadal grają w reprezentacji Polski. Ze składu Portugalii z tamtego meczu pozostało tylko dwóch zawodników (Mario Fernandes, Pedro Pinto).

ZOBACZ WIDEO Hasi o transferach Legii: Rywalizacja jest zabójcza (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

W tegorocznych eliminacjach Polska i Portugalia są na przeciwnych biegunach. Biało-Czerwoni wygrali wszystkie swoje mecze w grupie D, natomiast rywale nie odnieśli jeszcze zwycięstwa.

Podopieczni Mike'a Taylora są na najlepszej drodze do wyjazdu na przyszłoroczny EuroBasket. Nikt w kadrze nie zamierza jednak odpuścić. - Nie spoczniemy na laurach i idziemy na 6:0. Taki właśnie jest nasz cel - mówi Adam Waczyński, kapitan reprezentacji Polski.

Biało-Czerwoni muszą zwrócić szczególną uwagę podczas sobotniego spotkania na Joao Gomesa, który zdobywa średnio 21,7 punktu i 10,7 zbiórki na mecz. Daje mu to odpowiednio trzecie i drugie miejsce spośród wszystkich zawodników biorących udział w kwalifikacjach. To najgroźniejszy element w układance Mario Palmy.

Polacy we Włocławku w pierwszym spotkaniu eliminacji pewnie pokonali Portugalię 83:57.

Spotkanie w Oliveira de Azemeis rozpocznie się w sobotę o godzinie 19:30. Transmisja w Polsacie Sport News.

Karol Wasiek

Komentarze (1)
avatar
fazzzi
10.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeżeli dyscyplina się nie rozjedzie. Koncentracji nie zabraknie to powinni to wygrać... spokojnie dodam. Wiedzą na kogo uważać... owszem to sport ale to Polska ma więcej argumentów.