Dwa dni temu na oficjalnej stronie Tauron Basket Ligi pojawiła się informacja na temat rozpoczęcia sprzedaży biletów na mecz Superpucharu Polski, który odbędzie się 2 października (niedziela) w Zielonej Górze (początek o godz. 20:10). Jeszcze nie tak dawno trwały spekulacje na temat miasta-gospodarza spotkania o to trofeum. W kuluarach mówiło się o Warszawie i Dąbrowie Górniczej. Ostatecznie wybór padł na Halę CRS.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że dzień wcześniej w tym obiekcie odbywać się będzie gala KSW 36. Oznacza to, iż koszykarze Rosy Radom nie będą mieli udostępnionej hali do treningu w sobotni wieczór.
Co najdziwniejsze, do wicemistrzów Polski... nie dotarł jeszcze oficjalny komunikat w sprawie organizacji meczu w Winnym Grodzie. - Nie otrzymaliśmy także propozycji zorganizowania tego spotkania u nas, a hala Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji jest przecież wtedy wolna - zaznacza Piotr Ziętkowski. - Zeszłoroczny pojedynek cieszył się ogromnym zainteresowaniem, kibice pytali o bilety na to wydarzenie z dużym wyprzedzeniem, trybuny się zapełniły - przypomina rzecznik prasowy wicemistrzów Polski.
Władze Polskiej Ligi Koszykówki wiedziały o wydarzeniu związanym z MMA dużo wcześniej, gdyż informacja w tej sprawie pojawiła się w połowie lipca. - Pojawia się więc pytanie, czy tego typu spotkanie musi być organizowane na siłę w Zielonej Górze? Lepszym rozwiązaniem wydaje się zorganizowanie meczu o Superpuchar Polski na neutralnym terenie - podkreśla Ziętkowski.
- Jest to mecz prestiżowy, więc bardzo specyficzną sytuacją jest brak udostępnienia hali do treningu dla drużyny przyjezdnej na dzień przed zawodami. Na pewno zajęcia w sobotni wieczór chcielibyśmy w tym obiekcie odbyć - kończy.
ZOBACZ WIDEO: Malarz: coś pozacinało się w głowach
P.S - a rok tem Czytaj całość