Podopieczni Michała Barana mogą odetchnąć z ulgą. Po wysokiej porażce z Rosą Radom, Miasto Szkła tym razem mogło cieszyć się ze zwycięstwa w PLK. Ekipa z Podkarpacia nie bez problemów pokonała jednak AZS Koszalin. - Tak, to był ciężki mecz. Byliśmy do niego jednak dobrze przygotowani i graliśmy całkiem dobrze - przyznaje dla WP SportoweFakty Royce Woolridge.
Zwycięstwo Miasta Szkła nie byłoby możliwe bez 24-letniego rozgrywającego, który zagrał kolejny bardzo dobry mecz. Amerykanin utrzymuje wysoką formę ze sparingów i udowadnia, że może być gwiazdą beniaminka.
- Chcę być liderem tego zespołu. Bardzo ciężko pracowałem przed sezonem i jestem gotowy do pełnienia takiej roli - zapewnia rozgrywający.
Miasto Szkła Krosno jest absolutnym beniaminkiem PLK. O co w tym sezonie może powalczyć ekipa Michała Barana? - Myślę, że nasz zespół jest o wiele lepszy niż ludzie prognozowali przed sezonem. Jeśli zagramy na swoim poziomie, to jesteśmy w stanie sprawić kilka niespodzianek - mówi Woolridge.
ZOBACZ WIDEO Nawałka: Wykonaliśmy plan. Na wnioski przyjdzie czas (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Przypomnijmy, że Royce jest synem Orlando Woolridge'a, byłego finalisty NBA z Chicago Bulls. W poprzednim sezonie grał Słowenii oraz w 2 lidze tureckiej. Wcześniej w NCAA występował między innymi w Washington State University i Grand Canyon University. Jak Amerykanin czuje się w Polsce?
- Lubię Polskę. Jest zimno, ale ludzie z Krosna są bardzo fajni i mili. Ciesze się, że jestem w Krośnie i mogę tutaj kontynuować grę w koszykówkę - kończy rozgrywający.