AZS uhonorował klubowe legendy
Przed rozpoczęciem derbowego meczu z Energą Czarnymi Słupsk przedstawiciele AZS-u uhonorowali swoje legendy. Za dwa lata koszaliński klub będzie obchodził 50-lecie istnienia.
Zaproszono 11 zawodników: Krzysztof Janicki, Krzysztof Wierzbicki, Andrzej Lisztwan, Mariusz Mruczkowski, Euzebiusz Gutkowski, Tomasz Dąbrowski, Leszek Kropidłowski, Marek Korgiel, Andrzej Kirejczyk, Paweł Bogdan, Ryszard Razik.
Cała jedenastka otrzymała pamiątkowe pismo, a także karnety na sezon 2016/2017. - Historia AZS jest dla mnie bardzo ważna. W związku z tym zaprosiliśmy 11 koszykarzy z dawnych lat, którzy grali w ekstraklasie, którzy tworzyli ten klub, którzy co prawda już nie uprawiają tego sportu, ale wciąż są kojarzeni z AZS i naszym miastem. Można porównać to do amerykańskiej Galerii Sław. Każdy zawodnik otrzymał pismo oraz karnet na ten sezon. Koszykarze, którzy reprezentowali nasze barwy i zjedli zęby na koszykówce, muszą być z nami. To niedopuszczalne, że zawodowy klub dba tylko o finanse i komercje. Historia jest bardzo ważna i nie chcemy od niej uciekać - mówi prezes AZS.
Doliński nie chce jednak na tym poprzestać. Ma kolejne pomysły związane z przeszłością AZS-u, który za dwa lata będzie obchodził 50-lecie istnienia. - W planach jest również zorganizowanie kącika historycznego. Wyżej wymienieni zawodnicy byliby dostępni w przerwie lub po meczu dla kibiców. Wiem, że wciąż na nasze mecze chodzą starsi fani, którzy pamiętają tamte czasy, dlatego mogłaby to być dobra okazja do wspomnień - przyznaje nowy szef koszalińskich Akademików.
Karnety otrzymali także kombatanci. - Weterani misji ONZ wystąpili do nas z wnioskiem o karnety i decyzja nie mogła być inna, dlatego już rozesłaliśmy karnety do siedmiu kombatantów z Koszalina - tłumaczy Leszek Doliński.
ZOBACZ WIDEO Karty odkryte. Znamy skład kadry na Puchar Świata