Emil Rajković po kilku miesiącach wrócił do PLK. Macedończyk objął stery w zespole BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski, zastępując na stanowisku pierwszego trenera - Zorana Sretenovicia. Działacze "Stalówki" zdecydowali się na taki krok, ponieważ drużyna przegrała wszystkie mecze na początku nowego sezonu. Porażki, ale i styl były nie do zaakceptowania.
Macedoński szkoleniowiec do Ostrowa Wielkopolskiego trafił po krótkiej przygodzie z MDK Skopje. Prowadzona przez trenera drużyna w fatalnym stylu rozpoczęła zmagania ligowe. Macedoński zespół przegrał cztery mecze z rzędu, ulegając kolejno: Crvenie Zvezda Belgrad (69:91), Partizanowi Belgrad (62:93), Cedevicie Zagrzeb (61:81) oraz Cibonie Zagrzeb (85:89). Rajković wziął na siebie odpowiedzialność i odszedł z klubu.
- Nie do końca dobrze czułem się w tym zespole. Kibice nie przepadali za mną, ponieważ wychowałem się w szeregach największego wroga - Rabotnicki. Początek sezonu nie był najlepszy w naszym wykonaniu. Przegraliśmy z czterema świetnymi zespołami. Brakowało nam także trzech kontuzjowanych zawodników. Nie czułem się najlepiej w klubie, brakowało wsparcia fanów, więc uznałem, że najlepszym rozwiązaniem będzie odejście. Tak też zrobiłem - tłumaczy nowy szkoleniowiec BM Slam Stali.
Teraz przed nim kolejne wyzwanie. Ma wprowadzić "Stalówkę" do play-offów. Zadanie nie będzie jednak łatwe, bo drużyna zmaga się z problemami. Słabo prezentują się poszczególni koszykarze - Aaron Johnson, Christo Nikołow i Marvin Jefferson.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski dostanie swój... pomnik
Mimo wszystko Rajković z dużym optymizmem podchodzi do nowego projektu. Mówi o wielu wspólnych cechach, którego łączą jego i klub z Ostrowa Wielkopolskiego.
- Od dłuższego czasu byłem w kontakcie z władzami. Kilka razy rozmawiałem z prezesem Matuszewskim, który ma spore ambicje i plany. Jego wizja bardzo mi się podoba. Uważam, że pasujemy do siebie. Ja jestem młodym, ale już doświadczonym trenerem, z kolei klub z każdym rokiem idzie do przodu, rozwija się. W Ostrowie Wielkopolskim żyje się koszykówką, co mi bardzo odpowiada. Kibice znają się na rzeczy - wyjaśnia.
Pierwszy test nowej "Stalówki" już w sobotę. Rywalem będzie Siarka Tarnobrzeg.