Stephen Curry w piątkowym zwycięstwie Golden State Warriors z New Orleans Pelicans (122:114) trafił cztery rzuty za trzy i zdobył 23 punkty. Jego czwarta, celna trójka sprawiła, że dobił do poziomu 1600 celnych rzutów za trzy i potrzebował do tego tylko 497 spotkań.
28-letni Curry pobił w ten sposób rekord Ray'a Allena. "Pobił" to zresztą mało powiedziane... Allen potrzebował 693 meczów, aby dotrzeć do tego pułapu. Curry zrobił 196 spotkań wcześniej.
- Nie wiedziałem o tym rekordzie. Nie zdawałem sobie sprawy, ale oczywiście dalej będę rzucał za trzy. Nic się nie zmieni - powiedział Curry po pierwszym zwycięstwie Golden State Warriors w tym sezonie.
Rekord celnych rzutów za trzy w historii ligi należy do Allena - 2973. Curry zajmuje obecnie 19. miejsce i potrzebuje dziewięciu trójek, żeby wyprzedzić będącego przed nim Jasona Richardsona. Jest na dobrej drodze, aby w ciągu 3-4 kolejnych lat dogonić i Allena.
Faworyzowani Warriors po dwóch meczach sezonu mają bilans 1-1. Kolejne spotkanie rozegrają w niedzielny wieczór o godz. 23 polskiego czasu. Ich rywalem na wyjeździe będą Phoenix Suns, którzy rozpoczęli sezon od dwóch porażek.
ZOBACZ WIDEO Słynni sportowcy na zdjęciach z dzieciństwa. Rozpoznasz ich?