Polpharma "wyciągnęła" ważny mecz, a BM Slam Stal nadal gra słabo

Polpharma Starogard Gdański w Ostrowie Wielkopolskim długo musiała gonić wynik i w końcu dopięła swego. Ważne akcje wykończył Martynas Sajus i Farmaceutom w wygranej nie przeszkodziły nawet przestrzelone wolne Anthony'ego Milesa.

12 punktów prowadzenia w trzeciej kwarcie okazało się niewystarczające dla koszykarzy BM Slam Stali, żeby pokonać we własnej hali Polpharmę Starogard Gdański. Farmaceuci zwarli szeregi, poprawili defensywę i odrobili straty.

Decydujące akcje w meczu należały do Martynas Sajus. To jego skuteczne rzuty wolne i zagrania pod koszem w decydujących minutach okazały się kluczowe dla Polpharmy. W całym meczu Litwin zaliczył 14 punktów i 11 zbiórek.

Na dwie minuty przed końcem Stal przegrywała 55:61. Od tego momentu ostrowianie postawili na szalone rzuty z dystansu. Trafili Aaron Johnson i Christo Nikołow. Jako, że trzy rzuty wolne przestrzelił Anthony Miles gospodarze dostali swoją szansę.

Na 4 sekundy przed końcem Johnsona przytomnie jednak sfaulował Michael Hicks i odrobienie trzypunktowej straty było z gatunku mission impossible. Dodatkowo rozgrywający BM Slam Stali przestrzelił pierwszy rzut wolny. Po celowo przestrzelonym drugim rzucie piłkę zebrał Uros Mirkovic i wygrana pojechała na Kociewie.

Dla ostrowian była to czwarta porażka w sezonie, a pierwsza odniesiona pod skrzydłami trenera Emila Rajkovicia. Obserwując grę ostrowian ciężko dostrzec poprawę. Na pewno lepiej wyglądał Nikołow, ale zawiódł Porter Troupe, który zaliczył słabe 1 na 6 w rzutach z gry i popełnił trzy straty.

Grą Farmaceutów dobrze kierował Marcin Flieger. Spokojnie kontrolował tempo gry, trafiał ważne rzuty, a w jego statystykach znalazło się 17 oczek, 6 zbiórek i 5 asyst.

Co ważniejsze dla Polpharmy na parkiecie potwierdzenie znalazły słowa Budzinauskasa, który oznajmił, że nie ma już żadnych problemów z Hicksem. Ten zaliczył występ w pierwszej piątce i miał swój wkład w triumf.

BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - Polpharma Starogard Gdański 65:68 (14:15, 16:7, 15:22, 20:24)

BM Slam Stal: Christo Nikołow 17, Aaron Johnson 10, Adam Kaczmarzyk 8, Tomasz Ochońko 8, Kamil Chanas 6, Porter Troupe 4, Łukasz Majewski 4, Szymon Szewczyk 4, Marvin Jefferson 2, Władysław Koreniuk 2.

Polpharma: Marcin Flieger 17, Martynas Sajus 14 (11 zb), Michael Hicks 11, Anthony Miles 9, Łukasz Diduszko 7, Martynas Paliukenas 5, Uros Mirković 5, Thomas Davis 0, Jakub Schenk 0, Karol Michałek 0, Szymon Długosz 0.

ZOBACZ WIDEO Godlewski: Wojciechowski nawet nie śnił, że Boniek wygra w takich rozmiarach (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (6)
avatar
rocky1
30.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pierwsze sliwki coucha robaczywki mam nadzieje ze w kolejnych meczach będzie lepiej 
avatar
MONII
29.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak sobie myślę czemu wszystkie te kluby biorą Szewczyka tzn. Stelmet i Stal ja choć trochę znam się na koszykówce po jego sezonie spędzonym w Koszalinie to wolała bym 100 razy gościa typu Boro Czytaj całość
avatar
fazzzi
29.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Graty Polpharma... a o Stalówce to już żal mi pisać... miał być lepszy sezon... lepszy trener... a tu ciągle nie funguje... szkoda.