BCL: fatalny występ Juliana Vaughna

0 punktów, trzy faule i cztery straty - z takim dorobkiem spotkanie z Partizanem Belgrad (56:58) zakończył Julian Vaughn, podstawowy środkowy Stelmetu BC Zielona Góra.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc
Nie tak występ w Pionir Hall w Belgradzie wyobrażał sobie Julian Vaughn, środkowy Stelmetu BC Zielona Góra. Amerykanin, który wyszedł w pierwszej piątce, nie zdołał nawet wpisać się na listę strzelców, mimo że na parkiecie przebywał prawie 15 minut. Co więcej, zawodnik w tym czasie nie oddał nawet rzutu!

Vaughn popełnił za to trzy przewinienia i zanotował cztery straty. Koszykarz kompletnie nie mógł odnaleźć swojego miejsca na boisku. Był sfrustrowany swoją słabą postawą.

- Myślę, że Julian za bardzo chciał się pokazać. Często dzieje się właśnie tak, że jeśli jesteś przemotywowany, to nic ci na boisku nie wychodzi. Tak było w przypadku Vaughna, który za wszelką cenę chciał się przełamać - przyznał na konferencji prasowej Artur Gronek, trener Stelmetu BC.

Brak dobrej dyspozycji Vaughna odbiła się na postawie całego zespołu, który miał ogromne problemy z walką na tablicach. Gospodarze mieli aż 17 zbiórek na atakowanej tablicy. Mogli ponawiać swoje akcje, co było kluczem do zwycięstwa.

Amerykanin jak na razie nie jest wsparciem dla Stelmetu BC w rozgrywkach Basketball Champions League. W trzech pierwszych meczach zdobył łącznie zaledwie pięć punktów i 12 zbiórek.

ZOBACZ WIDEO: Atakowali Polkę po igrzyskach i nazywali ją rasistką. "Bardzo mnie to bolało"
Czy zakontraktowanie Juliana Vaughna było dobrym posunięciem władz Stelmetu BC Zielona Góra?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×