Wojciech Kamiński: Zgubiła nas pewność siebie. Kryzys się pogłębia

- Zespół został zbudowany nieco inaczej. Większość zawodników weszła w ostatni rok swojego kontraktu, a to były umowy progresywne. To było widać po naszych ruchach kadrowych, ale w tej drużynie jest potencjał - mówi Wojciech Kamiński, trener Rosy.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Wojciech Kamiński WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Wojciech Kamiński
WP SportoweFakty: Czy 54 punkty zdobyte w Starogardzie Gdańskim można uznać za kompromitację?

Wojciech Kamiński: Na pewno nie jest to wynik zadowalający. Ten problem w ataku można było jednak zauważyć już w poprzednich spotkaniach. Na razie nie znaleźliśmy recepty na nasze kłopoty w ofensywie. Gorzej, bo cały czas dochodzą nowe sprawy i ten kryzys się pogłębia.

W ostatnią środę zagraliście naprawdę niezłe zawody z Oldenburgiem. Po kilku dniach drużyna pokazała zupełnie inne oblicze. Ranga meczu zawodników nie determinuje do takiej walki i zaangażowania?

- Nie. Przecież weszliśmy w ten mecz całkiem nieźle. Prowadziliśmy kilkoma punktami, ale później coś przestało funkcjonować. Drobne detale zadecydowały o naszej porażce. Myślę, że w zeszłym sezonie dużo lepiej radziliśmy sobie z grą na dwóch frontach. Mieliśmy szerszy skład.

Teraz doszły jeszcze na dodatek kontuzje - nie ma z nami Szymkiewicza i Jeszkego. Z konieczności musi nam pomagać Filip Zegzuła, który nigdy nie grał jako "jedynka". Maciej Bojanowski gra chyba więcej minut w tym sezonie w PLK niż w ubiegłym w I lidze. To sprawia, że nasza sytuacja nie jest prosta, ale ja nie szukam usprawiedliwień.

Kibice mówią wprost: Rosa niczego nie osiągnie, bo ma za małą ławkę. Co pan na to?

- Nie interesują mnie opinie różnych ludzi, bo wygodniej jest siedzieć przed komputerem i mówić: "ja to bym zrobił tak, ten się nie zna." Gdyby sobie ci ludzi pojeździli po Europie i w międzyczasie potrenowali, to może inaczej by do tego podeszli.

ZOBACZ WIDEO Jędrzejczyk ostro o Kowalkiewicz. Jest odpowiedź

Warto podkreślić, że zespół został zbudowany nieco inaczej niż w ubiegłych latach. Ja to już tłumaczyłem na samym początku: większość zawodników weszła w ostatni rok swojego kontraktu, a to były umowy progresywne. To widać po naszych ruchach kadrowych. Aczkolwiek mimo wszystko uważam, że w tej drużynie jest potencjał. Pokazaliśmy to w spotkaniach ze Stelmetem, PAOK-iem czy tak niedocenianym Miastem Szkła Krosno. Jak się zepniemy, to potrafimy zagrać naprawdę dobry basket.

Wróćmy do problemów w ataku. To nie jest trochę tak, że Tyrone Brazelton za bardzo skupia się na sobie, a zapomina nieco o kolegach?

- Nie, ja nie lubię obarczać winą jednego zawodnika. Na nasz atak składa się pięciu koszykarzy, a nie tylko rozgrywający. Musimy zacząć wykorzystywać swoje przewagi w ofensywie. Brakuje takiej odpowiedniej egzekucji.

Podróż goni podróż. Nie ma czasu na dobry, mocny trening.

- To fakt, a do tego dochodzą kontuzje, które trzymają w nas dużej niepewności. Nie wiemy tak naprawdę, jak to dalej będzie wyglądało. Myślę, że poczuliśmy się nieco za pewni siebie po tym początku sezonu.

Pamiętam, że przed meczem ze Stelmetem BC Zielona Góra trener mówił wprost: "nie jesteśmy w formie." Co prawda kilka spotkań na początku sezonu wygraliście, ale z każdym kolejnym tygodniem wyglądacie coraz gorzej. Te słowa znajdują teraz potwierdzenie?

- Graliśmy dobrze na początku sezonu, ale to wciąż nie było to, czego oczekiwałem. Wiedziałem, że jak przyjdą dwa mecze w tygodniu, to szybko nasze problemy zostaną uwidocznione.

Największy kłopot?

- Brak drugiego rozgrywającego.

Pytania o powrót Szymkiewicza irytują?

- Tak. Ile mogę o tym mówić? Cały czas otrzymujemy sprzeczne informacje - będzie, nie będzie. Przestałem już liczyć te wszystkie wiadomości.

Wzmocnienia będą?

- To trudny temat. W klubach zarządzanych przez osobę prywatną jest taki "luksus", że właściciel może wyciągnąć pieniądze z kieszeni i powiedzieć: dobierzmy kogoś do składu. Brak drugiej "jedynki" jest bardzo dokuczliwy, ale na dzisiaj wzmocnień nie będzie.

Rozmawiał Karol Wasiek

Czy Rosa Radom zdobędzie medal w tym sezonie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×