[tag=59108]
Darnell Jackson[/tag] w spotkaniu z Polpharmą Starogard Gdański miał się odrodzić po słabszych ostatnich występach. Tym bardziej, że jego rywalem był niedoświadczony Litwin, Martynas Sajus, który stawia dopiero pierwsze kroki w PLK.
Tymczasem 20-latek górował nad byłym środkowym m.in. Cleveland Cavaliers w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Mimo skromniejszych warunków fizycznych otarł się o double-double: 14 punktów, 9 zbiórek.
Jackson w ciągu 28 minut zdobył zaledwie cztery oczka, trafiając 2 z 8 rzutów z gry. O jego fatalnej formie nie chciał za bardzo mówić Wojciech Kamiński. - Nie zamierzam rozmawiać o pojedynczych jednostkach, liczy się zespół - mówił.
Martynas Sajus ogrywa Darnella Jacksona:
Bardziej rozmowny był za to sam Jackson, który zdaje sobie sprawę z faktu, że zawodzi na całej linii w ostatnich spotkaniach.
- W ostatnich trzech meczach straciłem radość z gry. Nie jestem odpowiednio zaangażowany. Nie pomagam zespołowi w żaden sposób. Zdaję sobie sprawę z tego, że zawodzę. Jestem rozczarowany swoją formą, bo wiem, że stać mnie na zdecydowanie lepszą grę - szczerze przyznał.
Środkowy nie jest wsparciem dla drużyny, która bardzo potrzebuje jego punktów. Czy zawodnik wyjdzie wyjście z sytuacji? - Rozwiązanie jest proste. Muszę zacząć ciężej trenować. Po prostu. Tylko praca może sprawić, że zacznę grać lepiej - odpowiedział Amerykanin.
Okazję do rehabilitacji zawodnik będzie miał już we wtorek. Jackson wraz z kolegami w ramach Basketball Champions League zagrają w Radomiu z Muratbey Usak Sportif. - Liczę, że zagram lepiej i wygramy - powiedział.
Ostatnie występy Jacksona:
Polpharma: 4 punkty (2/8 z gry), 7 zbiórek
Oldenburg: 9 punktów (3/11), 8 zbiórek
Siarka: 12 punktów (4/8 z gry), 8 zbiórek
Ventspils: 10 punktów, 5 zbiórek
..., to takie stypendium dla młodego, zdolnego radomianina
niech chłop Czytaj całość