Mark Cuban to amerykański miliarder i inwestor, który dorobił się fortuny w przemyśle informatycznym. Właściciel Dallas Mavericks obawia się, a nawet wróży, że w niedalekiej przyszłości relacje z meczów NBA pisać będą "roboty".
- To jest moje przeczucie, które wynika z kilkudziesięciu lat moich doświadczeń w tej branży - tłumaczy.
Aby zwrócić uwagę na ten problem, Cuban cofnął akredytacje dwójce dziennikarzy największego sportowego portalu ESPN. Nie mogą oni teraz zajmować miejsc w loży prasowej podczas meczów Mavericks rozgrywanych w Dallas.
- Myślę, że w niedalekiej przyszłości odchodzić będziemy od pisania relacji z meczów. Do tego, biorąc pod uwagę ostatnie osiągnięcia w tym jak mogą uczyć się same komputery, wkrótce przekonamy się, że relacje z wydarzeń sportowych pisane będą przez programy wykorzystujące specjalne logarytmy i korzystające ze statystyk - napisał Cuban w wiadomości mailowej do dziennikarzy, którzy są akredytowani na mecze jego drużyny.
ZOBACZ WIDEO Czesław Lang: Majka może wygrać Tour de France (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Cuban zwrócił uwagę na działania kompanii "Automated Insights", która jest pionierem, jeśli chodzi cyfrowo powstające relacje z meczów.
- Myślę, że to może być w przyszłości problem, który dotyczyć będzie całego sportu. Cenię sobie, gdy relacje z meczów Mavericks przygotowują żywi ludzie, nie komputery i chciałbym, żeby tak pozostało.
Właściciel Mavericks przyznał, że wcześniej szukał zapewnień wśród wszystkich akredytowanych mediów zajmujących się jego klubem, że te w przyszłości nie zdecydują się na skorzystanie z usług "Automated Insights". ESPN miał jego zdaniem być jedynym internetowym medium, z którym rozmowy nie potoczyły się po jego myśli. Nie chciał jednak wyjawić szczegółów.
Dziennikarze zwracają jednak uwagę na możliwy, bardziej przyziemny powód zawieszenia akredytacji dla dziennikarzy ESPN. Największy, amerykański portal sportowy po raz pierwszy od ponad 10 lat nie przeznaczył żadnego dziennikarza do tego, aby tylko i wyłącznie zajmował się Mavericks. Pracujący wcześniej w tej roli Tim MacMahon od tego sezonu zajmuje się też innymi klubami z Teksasu i środkowej części USA. Drugim dziennikarzem, któremu akredytację cofnięto jest jedna z twarzy koszykarskiego wydania ESPN Marc Stein. On zajmuje się od lat całą ligą.
Cuban przyznał, że rozmawiał już o całej sprawie z komisarzem NBA Adamem Silverem i nie widzi możliwości w jaki sposób ten mógłby przekonać go do zmiany swojej decyzji.