Gospodarze wygrali siódmy mecz w sezonie. Umocnili się na trzeciej lokacie w I lidze. Odrobili też punkt do wyprzedzającego ich Max Elektro Sokoła Łańcut. Goście doznali siódmej porażki. Po sukcesie sprzed tygodnia, czyli zwycięstwie nad Zniczem Basket Pruszków, beniaminek otrzymał lekcję od bardzo silnego personalnie rywala.
AZS AGH Kraków toczył wyrównany pojedynek przez pierwszych pięć minut. Prowadził wtedy nawet 14:12. Później stracił jednak 11 punktów z rzędu. Do walki o zwycięstwo zdołał jeszcze powrócić w drugiej odsłonie, gdy było 29:26 dla GTK. Później jednak gliwiczanie podkręcili tempo. Prowadzili 50:31 a na przerwę schodzili z przewagą 13 "oczek".
Po trzeciej kwarcie emocje definitywnie się skończyły. Ta część to zupełna dominacja GTK. Potwierdzeniem był jej rezultat - 29:8. Akademicy mogli odetchnąć w ostatnich dziesięciu minutach. W tym fragmencie pozwolili rywalom rzucić 12 punktów i okazali się nieznacznie lepsi. Obaj trenerzy rotowali składem. To istotne przed kolejnymi środowymi meczami. Rywalem GTK będzie inny zespół z dołu tabeli, Biofarm Basket Poznań. AZS AGH podejmie natomiast GKS Tychy.
Wśród gospodarzy najdłużej na parkiecie - przez 23 minuty - przebywał Marcin Salamonik. Doświadczony podkoszowy spisał się kapitalnie. Co złożyło się na wysoki wskaźnik eval - 36? Przede wszystkim 26 punktów. Do tego sześć zbiórek oraz po trzy bloki i asysty. Salamonik był bezbłędny za linią 6,75 metra. Trafił 4/4 próby. Wtórował mu Marceli Dziemba, który zdobył 18 punktów. W tak utalentowanym rzutowo zespole na rozgrywaniu mógł skoncentrować się Aleksander Filipiak, który rozdał siedem asyst. Po drugiej stronie z podwójną zdobyczą mecz zakończył jedynie Damian Kalinowski. Tylko sześć "oczek" rzucił najlepszy punktujący AZS AGH w sezonie, Bartosz Wróbel.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: W Czarnogórze czeka nas młyn
Podopieczni Pawła Turkiewicza byli zabójczo skuteczni. Trafili 61,5 proc. prób z gry. Byli świetnie dysponowani w rzutach z dystansu - 11/18. Inaczej wyglądało to w krakowskiej ekipie - 5/22 za trzy punkty. Nawet rzuty wolne nie wychodziły AZS AGH - 8/17. W Gliwicach nie pękła "setka", ponieważ GTK popełniło 16 strat.
GTK Gliwice - AZS AGH Kraków 91:63 (27:18, 23:19, 29:8, 12:18)
GTK: Salamonik 26, Dziemba 18, Zmarlak 11, Jędrzejewski 8, Ratajczak 6, Filipiak 5, Rutkowski 5, Kołcz 4, Radwański 3, Weselak 3, Podulka 2, Pieloch 0.
AZS AGH: Kalinowski 11, Borówka 9, Maj 7, Krawczyk 6, Sulima 6, Szumełda-Krzycki 6, Wróbel 6, Zych 5, Podworski 4, Zgłobicki 2, Koperski 1, Wasyl 0.
[multitable table=776 timetable=493]Tabela/terminarz[/multitable]