Siarka otarła się o pierwszy triumf w sezonie. Trefl wytrzymał nerwy w końcówce

PAP / Adam Warżawa
PAP / Adam Warżawa

Siarce nie pomógł powrót do gry Brandona Browna czy absencja wśród rywali Filipa Dylewicza. Po nerwowej końcówce to Trefl Sopot mógł ostatecznie cieszyć się z wygranej 78:70.

Ekipa z Tarnobrzegu miała wielką ochotę na pierwszy triumf w sezonie. W Sopocie do gry wrócił przede wszystkim Brandon Brown, a dobre zawody rozegrał Travis Releford. Dodatkowo w składzie Trefla zabrakło po raz kolejny Filipa Dylewicza. To wszystko miało pomóc, ale...

Tarnobrzeżanie zaczęli dobrze, bo od prowadzenia 8:0, a sztab szkoleniowy gospodarzy już w 3. minucie poprosił o przerwę.

To pomogło. Ożywienie w grę sopocian wniósł z ławki Marcin Stefański i gra Trefla drgnęła. Pierwszą połowę na prowadzeniu zakończyła jednak Siarka, a wszystko za sprawą Travisa Releforda, który do szatni na przerwę schodził z 16 oczkami na swoim koncie.

Po zmianie stron trwał pościg sopocian za przyjezdnymi. Podopieczni Zbigniewa Pyszniaka długo się bronili, bo nadal skutecznie grał Releford. Gospodarze dopięli jednak swego w ostatniej akcji trzeciej kwarty. Wtedy zza łuku trafił Michał Kolenda i przed ostatnią "dziesiątką" był remis.

W niej z Treflem walczył przede wszystkim Brown. To po jego kolejnych punktach Siarka przegrywała na dwie minuty do końca tylko 70:72. Były to jednak ostatnie punkty tarnobrzeżan w tym spotkaniu i marzenia o pierwszej wygranej w sezonie ponownie trzeba odłożyć.

Siarka po tej porażce ma już bilans 0:6 i na pewno nie tak wyobrażał sobie start sezonu Pyszniak. W Sopocie zupełnie zawiedli Alex Welsh i Darien Nelson-Henry.

Trefl z kolei wygrał pierwszy mecz w sezonie, kiedy w jego składzie zabrakło Dylewicza. Z pewnością pomogło w tym 10 trafionych trójek, z czego trzy były autorstwa Piotra Śmigielskiego.

Trefl Sopot - Siarka Tarnobrzeg 78:70 (17:17, 15:20, 25:20, 21:13)

Trefl: Anthony Ireland 17, Piotr Śmigielski 13, Artur Mielczarek 12, Michał Kolenda 8, Jakub Karolak 8, Nikola Marković 8, Marcin Stefański 6, Pedja Stamenković 4, Grzegorz Kulka 2.

Siarka: Travis Releford 23, Brandon Brown 16, Jarosław Patoka 12, Tomasz Wojdyła 10 (10 zb), Krzysztof Jakóbczyk 5, Alex Welsh 3, Darien Nelson-Henry 1, Marcin Malczyk 0.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Piszczek: Nauczką był Kazachstan

Komentarze (3)
avatar
Remik Banaszkiewicz
15.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakie pięć meczy ja nie wiem czy Siarka wygra chodzisz jeden mecz w sezonie. 
avatar
SY91
12.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pyszniak won!! Sześć porażek i dalej na stanowisku. Zaraz się będzie tłumaczył że nie grają źle ale brakuje kilku rzeczy...
Nelson-Henry i Welsh powinni na kopach wylecieć! Amerykanie a grają
Czytaj całość
avatar
fazzzi
12.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Graty Trefl... Siarka to niestety specjaliści od ocierania się... 4kw to już nie dla Nich... który to już mecz?