Na początku pierwszej kwarty niedzielnego spotkania pomiędzy PGE Turowiem Zgorzelec i Energą Czarnymi Słupsk Jerel Blassingame uderzył w brzuch Mateusza Kostrzewskiego. Ten w odwecie popchnął go. Amerykanin upadł na parkiet. Sędziowie widzieli tylko końcówkę tej scysji, dlatego ukarali jedynie gracza gospodarzy przewinieniem niesportowym.
Jednak zdarzenie zostało w pełni zarejestrowane przez kamery Polsatu. Adam Romański zauważył na Twitterze, że sytuacja po obejrzeniu wideo jest jasna, więc są podstawy do ukarania zawodnika. O tym mówi regulamin dyscyplinarny PLK.
@bartekwodecki @miswid @rzutosobistycom Z Regulaminu Dyscyplinarnego: pic.twitter.com/fkwZivfAAp
— Adam Romański (@AdRomanski) 14 listopada 2016
- Zarząd PLK złożył już wniosek do sędziego dyscyplinarnego o rozpatrzenie tej sprawy - mówi nam Michał Pacuda, rzecznik prasowy Polskiej Ligi Koszykówki.
Teraz piłeczka leży po stronie Jakuba Kosowskiego, sędziego dyscyplinarnego, który musi podjąć decyzję, czy sprawie należy przyjrzeć się z bliska. Jeśli tak, to zostanie ona poruszana na najbliższym posiedzeniu (wtorek bądź środa).
Co grozi liderowi Energi Czarnych Słupsk? Kara finansowa, ale być może także zawieszenie. Przypomnijmy, że już w piątek Czarne Pantery we własnej hali zmierzą się ze Stelmetem BC Zielona Góra.
ZOBACZ WIDEO "Parę łez poleciało". Milik szczerze o kontuzji
http://sportowefakty.wp.pl/koszykowka/643822/jerel-blassingame-j Czytaj całość