Dopiero co przyszli, a już rządzą w PLK

10. Remon Nelson (AZS Koszalin)

Filigranowy rozgrywający, nazywany "koszalińskim pitbulem", umiejętnie prowadzi grę AZS-u. Znaleziony przez trenera Piotra Ignatowicza w Finlandii udowadnia, że warto było na niego postawić. - Szukaliśmy zawodników tam, gdzie normalnie nikt nie szuka - chwalił się szkoleniowiec Akademików. Nelson wykorzystuje swoją szybkość nad rywalami, potrafi rzucić, spenetrować, a także dobrze wykreować pozycje kolegom.

Statystyki: 12,5 punktu, pięć asyst.

9. Tweety Carter (PGE Turów Zgorzelec)

Na dziewiątej lokacie znalazł się inny rozgrywający. Doświadczony amerykański playmaker całkiem nieźle radzi sobie z kreowaniem gry zespołu Mathiasa Fischera. Potrafi dobrze rzucić z dystansu, ale także podać do lepiej ustawionego kolegi z drużyny.

ZOBACZ WIDEO Prezydent UFC ocenił walkę Jędrzejczyk - Kowalkiewicz

Carter to jeden z architektów zwycięstwa nad Energą Czarnymi Słupsk. W Zgorzelcu kompletnie zapomnieli już o tym, że o krok od zespołu był Derrick Low, 30-letni rozgrywający, który wybrał grę na Litwie.

Statystyki: 10,9 punktu, 4,4 asysty

8. Kerron Johnson (MKS Dąbrowa Górnicza)

Mimo że ma 25 lat, to imponuje spokojem w grze. Nie podpala się, nie szuka trudnych rozwiązań. Całkowicie podporządkowany taktyce trenera Drażena Anzulovicia. Amerykanin notuje całkiem niezłe statystyki, będąc pewnym punktem zespołu MKS-u. Z każdym tygodniem jego forma powinna iść do góry, tym bardziej, że do drużyny dołączył Roderick Trice, z którym w minionym sezonie tworzył duet obwodowy w MHP Riesen Ludwigsburg.

Statystyki: 13,4 punktu, 3,3 asyst

7. Darnell Jackson (Rosa Radom)

Amerykanin do Rosy trafił ze świetnym CV. Na swoim koncie ma ponad 100 meczów w NBA. W ostatnim sezonie notował bardzo dobre statystyki w lidze tureckiej. Zawodnik w ekipie Yesilgiresun Belediye średnio notował 16,2 punktów i 6,7 zbiórki na mecz. Był jedną z czołowych postaci w drużynie. W Rosie na razie gra w kratkę. Sztab szkoleniowy oczekuje od niego więcej. On sam ma czasami problemy z motywacją, co potwierdził w rozmowie z WP SportoweFakty. Ostatnie dwa mecze dają jednak nadzieję, że Amerykanin problemy ma już za sobą. W starciu z King Szczecin zdobył 13 punktów, trafiając wszystkie pięć rzutów z gry.

Statystyki: 10,9 punktu, 6,6 zbiórki

6. Obie Trotter (Polski Cukier Toruń)

Nie mogło w tym zestawieniu zabraknąć przedstawiciela lidera PLK. 32-letni Amerykanin z węgierskim paszportem robi sporo dobrych rzeczy w ekipie Jacka Winnickiego. Kibice Twardych Pierników powoli zaczynają zapominać o Dannym Gibsonie, który w zeszłym sezonie czarował swoją grą w Toruniu. Teraz jest nowy idol - Obie Trotter, który idealnie dopasował się do zespołowej gry Polskiego Cukru. Po sześciu spotkaniach torunianie są bez porażki.

Statystyki: 13,2 punktu, 3,8 asyst

5. Stefan Balzamović (TBV Start Lublin)

Serb jest bardzo wszechstronnym koszykarzem - mimo 199 centymetrów potrafi grać na dwóch pozycjach (niski i silny skrzydłowy). Nie ma problemów z grą z piłką przodem i tyłem do kosza. - Umie wszystko - śmieją się w klubie. Balzamović świetnie rzuca z dystansu. Na treningach potrafi seryjnie trafiać zza linii 6,75 m. Przypomina w tym elemencie gry nieco Gorana Jagodnika, byłego świetnego koszykarza Prokomu Trefla Sopot i Anwilu Włocławek, a obecnie agenta koszykarskiego. I to właśnie za jego sprawą 27-letni Serb trafił do TBV Startu Lublin.

Statystyki: 18,4 punktu, sześć zbiórek

4. Taylor Brown (King Szczecin)

Jeden z największych hitów transferowych w PLK. Przedstawicielom klubu ze Szczecina udało się namówić Amerykanina na przyjazd do Polski. To tutaj ma odbudować swoją karierę. Jego celem jest gra w Eurolidze za rok. - Z tego co się orientuję to Brown gra w Szczecinie za 1/4 tego, co zarabiał w Stambule. Kwestia finansowa odpada. Co go skusiło? Myślę, że dwie rzeczy: organizacja klubu, który jest wypłacalny, a poza tym fakt, że w naszym zespole odgrywa kluczową rolę, mimo że rok nie grał w koszykówkę. Obie strony nieco zaryzykowały, ale jak na razie idealnie się to sprawdza - tłumaczył w rozmowie z WP SportoweFakty Marek Łukomski, który ma dużo pożytku z gry amerykańskiego skrzydłowego.

Statystyki: 17 punktów, 5,9 zbiórki

3. Brandon Peterson (TBV Start Lublin)

Kolejny przedstawiciel lubelskiego zespołu. 26-letni Amerykanin do Polski przywędrował z II ligi tureckiej. Tam w zespole Ankara DSI wystąpił w 31 meczach, w których przeciętnie zdobywał 13,5 punktu i 8,9 zbiórki. Początkowo proponowany był czołowym ekipom z PLK, ale ostatecznie wylądował w TBV Starcie, w którym prezentuje się wyśmienicie. W każdym spotkaniu Peterson jest wiodącą postacią w ekipie Andreja Żakelja. Mimo tylko 204 centymetrów świetnie radzi sobie z wyższymi rywalami w PLK.

Statystyki: 17,5 punktu, 9,5 zbiórki

2. Josip Sobin (Anwil Włocławek)

"To center pełną gębą" - tak o Sobinie powiedział w jednej z transmisji Adam Romański. Trudno się z nim nie zgodzić. Chorwat do perfekcji ma opanowane manewry podkoszowe. Potrafi mijać na prawą i lewą ręką. Jest niezwykle trudny do powstrzymania. Poza tym bardzo dobrze obsługuje kolegów podaniami. Chorwacki center bardzo dobrze wkomponował się we włocławską drużynę. Świetnie wygląda jego współpraca z Pawłem Leończykiem.

Statystyki: 11,7 punktu, 5,8 zbiórki

1. Chris Czerapowicz (Miasto Szkła Krosno)

Naszym zdaniem to najlepszy debiutant w PLK. Reprezentant Szwecji, który trafił do beniaminka z Krosna, pozostawia po sobie świetne wrażenie. Czerapowicz to gracz o sporych umiejętnościach. Jest wszechstronny. Na dodatek dysponuje bardzo dobrym rzutem z dystansu. Jego atutem jest fakt, że w poprzednich sezonach miał okazję grać na międzynarodowej arenie (FIBA Europe Cup i Eurochallenge Cup). To procentuje. Trener Michał Baran ma sporo pożytku z 25-letniego skrzydłowego.

Statystyki: 17,4 punktu, 6,9 zbiórki