PLK: Travis Releford rozkręca się

PAP / Darek Delmanowicz
PAP / Darek Delmanowicz

Transfer Travisa Releforda może odmienić grę Siarki Tarnobrzeg. Amerykanin nie jest wirtuozem techniki, ale swoimi prostymi akcjami potrafi rozbijać obronę rywali.

Efektowny wsad Travisa Releforda w starciu z Treflem Sopot:

Travis Releford rozegrał jak na razie trzy spotkania w barwach Siarki Tarnobrzeg. Zbigniew Pyszniak ściągnął go w miejsce Mike'a Browna, który jeszcze przed rozpoczęciem sezonu został zwolniony. Transfer Releforda wydaje się być dobrym posunięciem klubu z Podkarpacia, który nadal czeka na pierwsze zwycięstwo w PLK.

26-letni Amerykanin po trzech meczach na swoim koncie ma już 50 punktów (przeciętnie 16,7).

W starciu z Treflem Sopot koszykarz zdobył 23 punkty, trafiając 9 z 17 rzutów z gry. Do swojego dorobku dołożył siedem zbiórek i trzy asysty.

- Pozytywnie patrzę na jego pierwsze występy. Gra agresywnie, penetruje, nie boi się odważnych zagrań - mówi Pyszniak.

Opiekun Siarki nie ukrywa, że największym problemem jego zespołu jest brak wyraźnego lidera, który w ważnych momentach wziąłby na siebie odpowiedzialność za zdobywanie punktów. Takim graczem ma być Releford.

ZOBACZ WIDEO Świetny rok Nawałki. "Dobrze, że to Polak, w końcu nie musimy mieć kompleksów"

Komentarze (0)