Asseco Gdynia nie zwalnia tempa
Asseco Gdynia bardzo dobrze spisuje się w rozgrywkach PLK. Po siedmiu kolejkach młody zespół z Trójmiasta ma bilans 4-3 i może z optymizmem patrzeć w przyszłość.
Po 20 minutach Asseco prowadziło różnicą 24 punktów i było niemal jasne, że gdynianie sięgną po czwartą wygraną w rozgrywkach.
Świetnie w tym fragmencie meczu spisywali się Przemysław Żołnierewicz i Piotr Szczotka, którzy łącznie zdobyli aż 28 punktów.
- Gramy zespołowo, dzielimy się piłką i to przynosi efekty. Nasz atak rozkłada się na wielu zawodników. Myślę, że to może podobać się kibicom. W poniedziałek - mówi Filip Matczak, zawodnik gdyńskiego zespołu.
ZOBACZ WIDEO Legia Warszawa naprawdę może awansować do LE (źródło: TVP SA)Po przerwie goście rzucili się do odrabiania strat. W pewnym momencie nawet zeszli na 10 punktów różnicy, ale to było wszystko, na co było stać tego dnia TBV Start. - Troszkę niepotrzebnie stanęliśmy, ale generalnie wykonaliśmy bardzo dobrą robotę w tym meczu. Zrealizowaliśmy założenia - dodaje.
Gra Asseco robi wrażenie. Zawodnicy są doskonale przygotowani pod względem motorycznym, ale i taktycznym. Trener Przemysław Frasunkiewicz ustawia drużynę do każdego spotkania inaczej, zaskakując tym przeciwników. Widać myśl szkoleniową u debiutanta, który coraz pewniej czuje się na ławce trenerskiej. Tę pewność czują także zawodnicy, którzy w samych superlatywach wypowiadają się na temat jego pracy.
Żółto-niebiescy po siedmiu meczach mają bilans 4:3. W niedzielę formę gdyńskiego zespołu sprawdzi PGE Turów Zgorzelec.