- Na porannym treningu przed meczem wygrałem konkurs rzutów z połowy. Przed samą próbą mówiłem do chłopaków z drużyny, żeby mi dali piłkę, bo może znowu wpadnie. I wpadło - mówił po zakończeniu spotkania Krzysztof Szubarga.
Rozgrywający Asseco Gdynia miał zaledwie sekundę na to, aby oddać rzut z połowy. Sprytnie odskoczył od rywala i hakiem trafił prosto do kosza. Nieprawdopodobny rzut, który jest mocnym kandydatem do akcji sezonu.
Zobacz nieprawdopodobny rzut Krzysztofa Szubargi:
- Ja jestem zawodnikiem, który nie boi się oddawać takich rzutów. Biorę piłkę i rzucam. Nie patrzę na swoje statystyki - tłumaczył Szubarga.
Czy to najpiękniejszy rzut w karierze doświadczonego rozgrywającego? - Nie, bardziej cenię sobie rzuty, które decydowały o zwycięstwie. Te smakowały jeszcze lepiej - odpowiedział.
Asseco Gdynia, przez wielu skazywane na pożarcie, na swoim koncie po siedmiu meczach ma już cztery zwycięstwa. W poniedziałek żółto-niebiescy odprawili z kwitkiem TBV Start Lublin 80:65.
- Pogubiliśmy się nieco w drugiej połowie, w której lublinianie nieco agresywniej bronili. Podwajali przy każdej możliwej okazji i wymusili na nas kilka prostych strat. Cieszę się, że dowieźliśmy wygraną do końca. Mimo wszystko zwyciężyliśmy dość pewnie - zaznaczył rozgrywający Asseco Gdynia.
Szubarga w całym spotkaniu zanotował 14 punktów, siedem zbiórek i pięć asyst.
ZOBACZ WIDEO Legia potrzebuje cudu? W Dortmundzie spokój i pewność siebie
[youtube=t41RnHTSN_I
Wersja oddająca atmosferę tej końcówki (czyli d