LA Lakers niespełna siedem minut przed końcem meczu prowadzili nawet 87:73. Mogłoby się wydawać wtedy, iż droga podopiecznych Luke'a Waltona ku zwycięstwu jest niczym autostrada. Oklahoma City Thunder pokazali jednak, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych, odpowiadając heroicznym zaangażowaniem.
Od stanu 108:99 dla Jeziorowców, Russell Westbrook i spółka zanotowali serię 10-0! Steven Adams zdobył cztery ostatnie punkty dla swojego zespołu, a Grzmot niespodziewanie wyszedł na prowadzenie 109:108. Ostatnie słowo należało mimo wszystko do purpurowo-złotych.
Bohaterem Lakers został Nick Young, trafiając wielki rzut zza łuku pięć sekund przed zakończeniem meczu! Gospodarze summa summarum umieścili w koszu aż 14 na 27 oddanych prób tego typu, a "Swaggy P" zanotował 17 oczek. Thunder mogli jeszcze odwrócić losy spotkania, lecz rzut na zwycięstwo przestrzelił Westbrook. Ten we wtorek zapisał przy swoim nazwisku 34 punkty, osiem zbiórek i 13 asyst.