Marcin Flieger: najrówniejszy gracz Polpharmy

Nie Anthony Miles, nie Michael Hicks, a Marcin Flieger jest najpewniejszym punktem na obwodzie w zespole Polpharmy Starogard Gdański. Trener Mindaugas Budzinauskas ma sporo pociechy z gry 32-letniego rozgrywającego.

Dla Marcina Fliegera to drugi rok gry w Polpharmie Starogard Gdański. Transfer do Kociewskich Diabłów okazał się świetną decyzją dla obu stron.

32-letni rozgrywający odbudował pozycję w lidze, jest jednym z lepszych graczy na swojej pozycji, z kolei zespół Polpharmy zyskał bardzo cennego Polaka do rotacji. Dariusz Szczubiał, a następnie Mindaugasa Budzinauskasa od niego zaczynali budowę składu.

W tym sezonie Flieger zdobywa przeciętnie 12,1 punktu i jest drugim strzelcem Kociewskich Diabłów. Wyprzedza go jedynie Anthony Miles, który przeplata jednak dobre mecze ze słabymi. Tego nie można powiedzieć o 32-letnim Polaku, który niemal w każdym meczu trzyma równy poziom.

Po ostatnim przegranym spotkaniu z Treflem Sopot (74:79) porozmawialiśmy z Fliegerem na temat pierwszych meczów w Polsce, ale także o jego równej formie.

ZOBACZ WIDEO Neapol tęskni za Milikiem. Włosi czekają na powrót Polaka

WP SportoweFakty: Mecz z Treflem to najgorsze spotkanie Polpharmy w tym sezonie?

Marcin Flieger: Zagraliśmy bardzo słabe zawody po obu stronach parkietu. Nie zrealizowaliśmy tego planu, o którym sobie mówiliśmy przed meczem. Słabo to wyglądało. Nie ma co ukrywać.

Trefl Sopot utrudnił sobie zadanie, bo musiał sobie radzić bez Nikoli Markovicia. Jak cała sytuacja wpłynęła na losy meczu? Czy jego brak mógł być dla gości atutem?

- Akurat w tamtej sytuacji trener gości poprosił o przerwę i nie do końca wiedzieliśmy, co dzieje się na parkiecie. Po chwili zobaczyliśmy, że Marković udaje się do szatni. Myślę, że o tej sytuacji więcej myśleli goście, którzy stracili podkoszowego. My zajęliśmy się sobą.

Siarka kolejnym rywalem Polpharmy. To chyba idealny przeciwnik na przełamanie?

- Przede wszystkim musimy konsekwentnie realizować założenia. Jeśli je wykonujemy, to wtedy nasza gra wygląda naprawdę solidnie. Myślę, że ważna będzie koncentracja. Nie możemy za dużo pozwolić Siarce, która może się rozpędzić i później będzie nam trudno ją powstrzymać.

Przejdźmy na chwilę do pana gry. Wydaje się, że Marcin Flieger jest najpewniejszym punktem Polpharmy na obwodzie.

- Robię swoje. Nie ukrywam, że zawsze staram się być skoncentrowanym i coś pozytywnego wnosić do gry zespołu. Bardzo mi zależy na jak najlepszych wynikach Polpharmy. Z porażkami trudno jest mi się pogodzić.

Słyszałem, że wakacje dość ostro pan przepracował.

- Nie był to może obóz przetrwania, ale zawsze coś trzeba porobić. Nigdy nie jest tak, że nie ma czego poprawić. Pracowałem nad swoimi mankamentami. Czuję, że jestem w dobrej formie.

Rozmawiał Karol Wasiek

Komentarze (0)