Trefl sprawi kolejną niespodziankę i zdobędzie halę Centrum?

Materiały prasowe / Adrianna Antas / MKS Dąbrowa Górnicza
Materiały prasowe / Adrianna Antas / MKS Dąbrowa Górnicza

Koszykarze MKS-u Dąbrowa Górnicza czują się we własnej hali doskonale i będą to chcieli potwierdzić w starciu z Treflem Sopot. Team z Trójmiasta pokazał już jednak w tym sezonie, że żadna teren czy rywal nie są mu straszni.

Sopocianie w tym sezonie na wyjazdach czują się nadzwyczaj dobrze. Podopieczni Zorana Marticia potrafili wygrać już na gorącym terenie w Ostrowie Wielkopolskim i Starogardzie Gdańskim. Jak będzie w Dąbrowie?

- W Dąbrowie Górniczej zbudowano naprawdę ciekawą drużynę, która jest gotowa bić się w tym sezonie o najwyższe cele. To nas dodatkowo motywuje, szczególnie, że na swoim koncie mamy już wygrane na trudnym terenie - powiedział Filip Dylewicz na łamach oficjalnej strony klubu.

Doświadczony podkoszowy wrócił już do gry po drobnym urazie i miał swój udział w pokonaniu Polpharmy (14 punktów i 5 zbiórek). Czy i tym razem będzie podobnie? Żeby pokonać MKS w ich hali trzeba rozegrać naprawdę dobre zawody.

Przekonały się już o tym takie drużyny, jak Stelmet BC Zielona Góra i Rosa Radom. W dotychczasowych meczach jedynie niepokonany Polski Cukier Toruń zdołał wygrać w Dąbrowie Górniczej. Jeżeli Trefl chce to powtórzyć musi rozegrać zawody kompletne.

ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch: Plecy nie bolą tak bardzo jak duma (źródło: TVP SA)

MKS zgodnie z hasłem "siła miasta" na własnym terenie nie zamierza oddawać punktów. Po wygranych nad mistrzem i wicemistrzem Polski ekipa Drażena Anzulovicia będzie chciała podtrzymać serię. Przy aspiracjach dąbrowian porażka w takim meczu może zniweczyć dotychczasowe wyniki.

Ważną informacją dla chorwackiego szkoleniowca jest fakt, że do gry wraca Witalij Kowalenko, a problemy zdrowotne opuściły Jeremiaha Wilsona. Dodatkowo w starciu z Rosą przełamała się Piotr Pamuła, który miał chwilowe problemy ze skutecznością na dystansie.

Obawy? Dąbrowianie muszą podejść do meczu odpowiedni skoncentrowani i dbać o piłkę. Przy ograniczeniu liczby strat rywalom będzie niezwykle trudno powalczyć o korzystny wynik.

Sopocianie na południu Polski zagrają bez kontuzjowanego Artura Mielczarka. Również MKS może do meczu przystąpić w niepełnym składzie. Roderick Trice nadal "walczy" z urazem pleców i w jego wypadku decyzja o występie w meczu podjęta zostanie w dniu meczu.

MKS Dąbrowa Górnicza - Trefl Sopot / sobota, godz. 18:00

Komentarze (0)