Koszykarze Rosy na chwilę mogli zapomnieć o zabójczym tempie

Piotr Dobrowolski 26 Listopada 2016, 10:05

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

• Rosa nie miała szans z Asvelem. "Robili to, co chcieli"

Spotkanie z uczniami radomskich szkół w ramach akcji "Narkotyki, dopalacze - ulegniesz, przepadniesz" było więc okazją do zapomnienia, choć na chwilę, o niepowodzeniach na parkiecie. - Szczególnie, że dwa ostatnie mecze przegraliśmy. Teraz trochę zabawy weszło w życie. Nie ukrywam, byliśmy trochę zniesmaczeni tymi dwoma porażkami, szczególnie tą w Dąbrowie. Połączyliśmy zabawę z edukacją, więc samo dobro - skomentował Michał Sokołowski.

Nietypowo, bo w rolę sędziego, wcielił się w pojedynku rozegranym w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Damian Jeszke. - Na pewno nie jest to łatwa rola - nie ukrywał. - Praca sędziego nie należy do najprostszych. Zawodnicy nie grali jednak tak energicznie, żeby nie nadążać - dodał z uśmiechem.

Mecz pomiędzy wicemistrzami Polski a uczniami został rozegrany w ramach akcji mającej uświadomić ryzyko zażywania niedozwolonych substancji. Stwarzanie młodym ludziom możliwości uczestniczenia w alternatywnych formach aktywności zarówno w szkole, jak i w czasie wolnym może okazać się jedną z wartościowych i uzupełniających strategii w działaniach profilaktycznych, adresowanych do ogółu młodzieży.

- Takie akcje są potrzebne i cieszę się z tego, ponieważ bardzo lubię, gdy koszykówka jest promowana, obojętnie w jaki sposób. Tym razem mieliśmy akcję przeciwko narkotykom - zaznaczył Jeszke.